wtorek, 21 lutego 2012

Dom Nocy. Nieposkromiona

Phyllis Christine Cast, Kristin Cast
Dom Nocy. Nieposkromiona
Wydawnictwo Książnica

Będąc zaledwie kilkanaście minut od przeczytania książki, wciąż jestem pod jej wrażeniem. Ogromnym. I chyba pozostanę aż do następnej części, gdy po nią sięgnę. O ile okaże się równie dobra, co czwarty tom cyklu o wampirach. Ten jest moim zdaniem najbardziej dopracowany, wreszcie coś się dzieje przez większość książki, a nie tylko pod jej koniec... Dom Nocy już nie jest zwykłą szkołą dla adeptów, dla których konieczne jest przejście Przemiany w dorosłego wampira. To siedlisko zła...

...ale od początku. Zoey, jak pamiętamy z poprzedniej części, straciła swoich przyjaciół, zatajając przed nimi pewne kwestie. Dobry kontakt utrzymuje z zaledwie dwoma osobami: jedna jest Nieumarłą, a druga Nienaznaczoną. Jednak w obliczu zagrożenia, jakie może spaść na cały świat, byli przyjaciele Zoey postanawiają wybaczyć dziewczynie. O jakim zagrożeniu mowa? Potężna kapłanka, Neferet, przechodzi na ciemną stronę i wypowiada wojnę ludziom. Zaś Zoey jest prześladowana przez tajemnicze kruki, których obecność nie jest przypadkowa. Wszystko zmierza ku niebezpiecznemu i strasznemu w skutkach końcowi...

Moja reakcja po przeczytaniu tej książki brzmiała mniej więcej tak: Wow! Zdaję sobie sprawę, że wielu czytelników kolejny tom serii może irytować (z większości opinii wynika, że najbardziej nie lubicie Zoey, bo jest koszmarnie denerwująca... Hm... Ja lubię tę postać, może nie przesadnie, ale nic do niej nie mam). Jednak ja jestem pod jego wielkim wrażeniem. Przede wszystkim akcja: toczy się już od początku, a nie po 200. stronach, nużąc niemiłosiernie. Kolejna sprawa: słownictwo. Widać, że poprawiło się ono, być może za sprawą tłumacza (zmienionego po dwóch tomach), być może również dlatego, że to autorki znacznie poprawiły styl pisania. Byłam również pozytywnie zaskoczona wieloma zwrotami akcji. Rzewnie płakałam podczas śmierci kolejnego adepta, śmierci, której Zoey znów była świadkiem. 

Książka wywołała u mnie burzę emocji, od radości i euforii, poprzez wstyd, osamotnienie, po smutek, żal i wściekłość. To się zdarzyło chyba pierwszy raz w moim życiu: by jedna powieść tak mnie rozemocjonowała. I mam nadzieję, że nie ostatni.

Przeczytaj również:

22 komentarze:

  1. Nie czytałam tej serii :/ Chyba czas nadrobić :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle emocji w jednej książce? Koniecznie muszę poznać ten cykl:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo tak, sama byłam tym zdziwiona ;)
      Pozdrawiam również! :)

      Usuń
  3. A ja jeszcze nie czytałam, muszę to nadrobić :) zapraszam na candy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam nieco zrażona licznymi negatywnymi opiniami, ale może powinnam wyrobić sobie włąsne zdanie o tej książce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jasne, że powinnaś!
      Przecież różne są gusta ludzkie ;)

      Usuń
  5. Czytałam i z pewnością nie zawiodłam się na tej książce. Bardzo mi się podobała ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dla mnie, choć brzmi ciekawie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytalam i bylam troszeńkę zawiedziona.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kompletnie nie ciągnie mnie do serii "Dom nocy". Chyba wynika to z jej wszechobecności :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie była to najlepsza z części, które do tej pory przeczytam, lepsza od poprzednich. Muszę jak najszybciej dopaść kolejny tom, jestem szalenie ciekawa, co się wydarzy dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam pierwszy tom tej serii. I po tym dla mnie straszliwym doświadczeniu za resztę podziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię lekkość Cyklu nocy, ale moim zdaniem ta seria za bardzo się ciągnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, to szczególnie irytujące, jeśli chce się zebrać całą serię, która do tanich raczej nie należy. Ale z każdym tomem jest lepiej, więc dobrze, że autorki nie zamknęły cyklu na marnych dwóch częściach, tylko zdecydowały się go przedłużyć ;)

      Usuń
  12. Jednak nie trafia ta seria w moje gusta, pierwszy tom to była wręcz męczarnia i raczej nie wydam pieniędzy na kolejny, chyba że znajdę go w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  13. Całą serię mam już od dawna w planach i nawet mam wszystkie tomy :) Tylko czasu brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, czasu zdecydowanie brakuje. Ja mam 4 tomy, resztę pożyczyłam od przyjaciółki, ale planuję dokupić ;)

      Usuń
  14. Mam serię prawie za sobą, ponieważ ostatnio wyłowiłam "Spaloną" a wyszła już "Przebudzona". Lubię tą serię. Zapraszam do mnie miło miło będzie jak przeczytasz moje opinie na temat tej serii.http://ksiazkamojprzyjaciel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)

Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)