Nastoletnie ciąże - temat bardzo na czasie, aczkolwiek nadal mocno kontrowersyjny. Anne Cassidy znana ze swoich tego typu książek znów podjęła się trudu napisania powieści, w której porusza poważny problem. Niedawno miałam okazję przeczytać "Z tęsknoty za Judy" tej autorki, i tamta książka wywołała we mnie falę wielkich emocji - nadal jeszcze o niej myślę. Tymczasem Gorzkimi urodzinami nieco się zawiodłam...
Siedemnaste urodziny Julii Diamond nie należą do szczególnie udanych. Najpierw zrywa z nią jej chłopak, potem dziewczyna dowiaduje się, że zaczął chodzić z jej przyjaciółką... W tej sytuacji nie pomaga nawet fakt, że rówieśniczka, która mieszka po drugiej stronie ulicy, okazuje swą pomoc. Pewnego dnia jednak wszystkie podobne sprawy tracą swoje znaczenie i schodzą na dalszy plan - jedna z dziewcząt dowiaduje się, że jest w ciąży. Teraz nastolatki mają wspólny sekret, który pilnie ukrywają przed światem. Ale jak długo można skrywać taką tajemnicę?
Zdarzenia poznajemy z dwóch perspektyw czasowych i narratorskich. Wydarzenia są opowiadane zarówno przez Julię i dotyczą tego wszystkiego, co działo się przed narodzeniem dziecka, ponadto narracja prowadzona jest również w formie trzecioosobowej - wtedy dowiadujemy się, co miało miejsce po narodzinach malucha. Przyznam, że bardziej podobały mi się fragmenty, w których to Julia opowiadała całą historię, a to z wiadomej przyczyny - poznałam jej myśli, wrażenia i opinie, a dodatkowo mogłam wczuć się w atmosferę całej sytuacji. Lecz choć ogólnie książka jest bardzo dobra, znalazłam niestety parę minusów, o których muszę wspomnieć.
Po pierwsze - Tina. Zdawałoby się, że mądra, siedemnastoletnia dziewczyna, która opiekuje się chorą na depresję matką, będzie zachowywać się odpowiedzialnie. Ale okazało się, że wręcz przeciwnie. Niesamowicie mnie ta bohaterka irytowała: jak dla mnie okazała się płytka, naiwna, a w pewnym momencie po prostu bez serca. Rozumiem, że niektóre sytuacje przerastają młodych ludzi, ale żeby aż tak?
Po drugie - gdy przyjaciółki poszły do parku i tam natknęły się na dwóch piętnastoletnich chłopców, Julia zaczęła się kleić do jednego z nich i nawet kilka razy go pocałowała... No, litości, ale co to miało być?!
Po trzecie - mimo, że cała książka ma niewiele ponad 200 stron, trudno było mi się na początku "wgryźć" w historię. Dopiero z upływem czasu i kartek, powieść naprawdę zaczęła mnie interesować i dalej czytałam już z wypiekami na twarzy.
No właśnie - tego nie sposób wymówić powieściom Anne Cassidy - każda jej książka w którymś momencie zaczyna nas tak ciekawić, że nie możemy się od niej oderwać i zagłębiamy się w daną historię, niecierpliwie oczekując wyjaśnień, rozwiązań i tego, jak to wszystko się skończyło. Dodatkowo autorka ma niesamowity dar gmatwania sytuacji: gdy już domyślamy się, co się dalej stanie, nagle wszystko okazuje się zupełnie inne, niż myśleliśmy. I za to plus!
Podsumowując - mimo, że książka okazała się gorsza od Z tęsknoty za Judy i nieco się nią rozczarowałam, nadal uważam, że powinniście wpisać ją na listę "chcę przeczytać". Ot, choćby dlatego, żeby dowiedzieć się, jak ta trudna sprawa się zakończyła...
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Stentor!
Od kiedy przeczytałam "Z tęsknoty za Judy" mam wielką ochotę i na tę książkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Hm, lubię takie tematy, więc może, może.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A ja bardzo chętnie dodam do listy "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję, że do mnie zajrzałaś:)
Nie ma sprawy, również dziękuję :)
UsuńNawet fajnie się zapowiada. Zapraszam na nowy wpis.
OdpowiedzUsuń"Z tęsknoty za Judy" również czytałam i była to ciekawa książka. Za tą pewnie też kiedyś się zabiorę, choć fabuła nie jest zbyt... oryginalna?
OdpowiedzUsuńtytuł wydaje się być interesujący i wart zapamiętania
OdpowiedzUsuńrozejrzę się za książką
Oj, raczej nie dla mnie. Chociaż główna bohaterka jest w moim wieku... raczej prędzej sięgnę po "Z tęsknoty za Judy".
OdpowiedzUsuńTematycznie powyższa książka mnie ciekawi, więc ja jednak zaryzykuje i dam jej szansę poznania. Mam nadzieję, że się nie zawiodę aż tak bardzo.
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej interesuje ta druga książka autorki, ale ta też ma swoje plusy - o trudnych sprawach czytać warto i trzeba! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie- raczej dla młodzieży - nie skorzystam ale recenzja bardzo zachęcająca - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zapoznać się z tą autorką! ;D
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie:) Chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńTematyka wydaje się być bardzo ciekawa, więc chętnie sięgnę po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta historia. Prawdziwa powieść opowiadająca o życiu i o problemach współczesnej młodzieży. Musi to być naprawdę wartościowa książka, mimo tych kilku niedociągnięć, o których pisałaś w recenzji.;)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś słyszałam o tej książce, ale póki co nie ciągnie mnie do niej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeraz nie bardzo mam siłę na takie książki, więc raczej poczekam na jakiś spokojniejszy okres. może wakacje?
OdpowiedzUsuńHmm, o Anne Casidy słyszałam już wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńJuż właśnie ostatnio mnie zaciekawiłaś tą autorką, więc naprawdę chętnie ją poznam :)
OdpowiedzUsuń"Z tęsknoty za Judy" mam na półce i jeśli mi się spodoba, to na pewno będę chciała poznać inne książki autorki. Szkoda tylko, że "Gorzkie urodziny" są słabsze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuń