"A ja żem jej powiedziała" to ostatnia książka przeczytana przeze mnie w 2018 roku - lub przedostatnia, jeśli uda mi się skończyć "Hashtag" Remigiusza Mroza.
Będzie to krótka recenzja. Warto po tę książkę sięgnąć. Nosowska celnie punktuje wady współczesnego społeczeństwa. Pisze o miłości, seksie, show-biznesie. Z humorem, ale i nostalgią, zadumą.
Na pewno jest to książka, do której trzeba w pewien sposób dojrzeć - odrobinę. Sądzę, że być może i ja nawet jeszcze nie "dorosłam" do zrozumienia niektórych punktów widzenia autorki. Niemniej jednak jest to książka urocza, utożsamiam się z niektórymi poglądami Nosowskiej, jakie przedstawia w książce, z historiami, które opisuje.
Takich książek potrzeba od czasu do czasu - trochę aby odpocząć, a trochę, by podjąć się refleksji. Może będzie to impuls do wdrożenia pewnych zmian w swoje życie lub poszerzenia swoich punktów widzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)
Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)