Książka "Healthy sweets by Ann" czekała na swoją recenzję
ponad... miesiąc, bo wciąż rozpaczliwie poszukiwałam weny, aby
skorzystać z któregoś z przepisów. Właśnie w ten sposób chciałam ją
Wam zaprezentować i wreszcie nadszedł dzień, kiedy zainspirowana jedną z
receptur przyrządziłam śniadanie... Ale najpierw nieco o książce 🤭...
Znajdziemy
w niej mnóstwo przepisów na zdrowe słodkości - odkąd bycie fit jest w
modzie, kolejne osoby prześcigają się w tym, aby wymyślić zdrowe wersje
znanych przysmaków. Kreatywność w kuchni jest... na wagę złota. W
książce Anny Lewandowskiej nieco trudności nastręczał mi dobór składników - nie tyle niemożliwość
ich zdobycia, bo już niemal w każdym sklepie dostaniemy napój roślinny
czy ksylitol - ale niektóre z nich są dość kosztowne. Niemniej jednak
książkę polecam - jest pięknie wydana i każdy, kto interesuje się
zdrowym odżywianiem na pewno chętnie skorzysta z receptur Anny
Lewandowskiej 🍰.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Burda Książki :)
Super pomysł na taką recenzję - mam nadzieję, że śniadanko smakowało:))
OdpowiedzUsuńBuziaczki:))
Nie są to dla mnie pozycje. Nie zaczytuje się w takich książkach chętnie, ale wiem, że znajdzie ona wielu fanów.
OdpowiedzUsuń