Autor: Dorota Sumińska
Tytuł: Autobiografia na czterech łapach, czyli historia jednej rodziny oraz psów, kotów, krów, koni, jeży, słoni, węży... i ich krewnych
Wydawnictwo: Literackie 2010
Niedawno miałam okazję na to, by zapoznać się z książką Doroty Sumińskiej "Świat według psa" i opowieść ta bardzo przypadła mi do gustu. Kiedy więc w moje ręce trafiła autobiografia tej znanej pani weterynarz, z zapałem przystąpiłam do jej czytania...
Macie w domu zwierzę? Psa, kota, papużkę, a może chomika? W ubiegłym roku w listopadzie w moim domy pojawił się kociak, którego nazwałyśmy Bambi na cześć pewnego jelonka, i od tamtej pory nie wyobrażam sobie życia bez niego. Ale co byście powiedzieli nie na psa czy kota, ale na... wiewiórkę, koźlątko czy nawet węża?
Wsadziłam Bronka za koszulę i pojechałam do szpitala. Wpuściłam go mamie pod kołdrę, żeby nikt nie zobaczył niezwykłych odwiedzin. Wąż wlazł na maminą szyję i tak pozostał. (str. 39)
Dorota Sumińska opowiada dzieje swoich pradziadków, dziadków, rodziców oraz jej samej. Dość burzliwe losy jej rodziny są opisane w przystępny i ciekawy sposób, a do tego bardzo humorystyczny: niemal na każdej stronie znajdziemy jakąś anegdotkę związaną z rodem Sumińskich. Historia zaczyna się na malowniczym Wołyniu, gdzie też znajdował się dwór pradziadka autorki. Hrabia Halka-Ledóchowski poznał tatarską piękność i ożenił się z nią, wbrew braku akceptacji ze strony rodziny. Kilkadziesiąt lat później na świat przyszła Dorota Sumińska. Barwne opowieści o rodzie autorki przeplatają się z zabawnymi historiami o zwierzętach. Co rusz przewijają się one na kartach tej książki. I za każdym razem wzmianka o nich wywoływała uśmiech na moje twarzy. No bo jak tu się nie śmiać, kiedy czytasz o szczurku, który podawał papierosy czy słoniu, który przeszukuje ci kieszenie? Takie i jeszcze więcej niesamowitych opowieści znajdziecie w tej książce.
Na pochwałę zasługuje również jej wydanie: twarda oprawa, świetna oprawa graficzna i mnóstwo zdjęć. Co do tych ostatnich, to przyznam się Wam - uwielbiam czarno-białe fotografie. Są moim zdaniem piękniejsze niż te kolorowe i pobudzają wyobraźnię - wiadomo, brak barw podsyca naszą ciekawość i sami próbujemy domyślić się, jakież to kolory skrywa ta szarość na zdjęciu. Poza tym takie fotografie są niezwykle klimatyczne i mają duszę... Dorota Sumińska wraz z wydawnictwem naprawdę się postarali i przygotowali piękną publikację, której nie powinno zabraknąć w każdej biblioteczce miłośnika zwierząt czy wielbiciela samej autorki.
Dorota Sumińska z czułością opisuje każde, nawet najmniejsze, czy, wydawałoby się, najbardziej paskudne zwierzę - zarówno karalucha, jak i szczura. I z pasją opowiada o tym, jak ważne miejsce w jej życiu zajmowało. Chciałabym, aby na świecie było więcej takich ludzi - ludzi, którzy czule i z miłością traktowaliby zwierzęta... Pięknie to również określiła sama autorka:
Marzy mi się taki świat, w którym każdy człowiek razem z niemowlęcą wyprawką dostawałby blokadę na egoizm i okrucieństwo. Dobrze by było w takim świecie żyć. (str. 321)
Tym razem nie moja bajka, więc bez żalu sobie odpuszczę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę, chociaż cytaty mi się spodobały. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię historie o zwierzętach, więc z chęcią sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jako dziecko bardzo lubiłam jej program w tv, mam w domu nawet jakąś jej książkę. Ostatni cytat bardzo trafny, być może sięgnę po tę pozycję ;)
OdpowiedzUsuńniestety, ale autobiografie to jeden z gatunków, których zwyczajnie nie trawię, więc mówię pass
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kocham zwierzęta! To w sam raz dla mnie - chętnie sięgnę po tę autobiografię :)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko (albo aż?) chomika, ale coś czuję, że ta książka może mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńMam w domu 3 koty i psa - chętnie przeczytam tą książkę - wiele dobrego słyszałam o autorce :)
OdpowiedzUsuńMam psa, żółwia i aktualnie dżdżownice, które są mi potrzebne do doświadczenia na biologię, dlatego bardzo chętnie się na tę książkę skuszę :)
OdpowiedzUsuńJak weterynarz pisze o zwierzętach to przynajmniej wiadomo, że we, o co chodzi :D Uwielbiam biografie - mniej i bardziej znanych ludzi!
OdpowiedzUsuńBiografie i autobiografie to ta półka książek, na którą prawie nigdy nie zaglądam, więc mimo wszystko jednak nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i podobnie jak Ty oceniam ją pozytywnie. Pani Sumińska wydaje mi się bardzo ciepłą osobą, a styl jej pisania jest bardzo przyjazny czytelnikowi. :)
OdpowiedzUsuńMam pieska i kocham go nad życie. Panią Sumińską cenię, ale na jej autobiografię nie mam specjalnie ochoty. Spasuję. :)
OdpowiedzUsuń