Autor: Oldřich Růžička
Tytuł: Skarb kapitana Williama Kidda
Wydawnictwo: Stentor 2007
William Kidd - uważany za jednego z najgroźniejszych piratów XVII wieku, tak naprawdę był korsarzem. Wbrew pozorom korsarstwo i morskie rozbójnictwo to nie ta sama 'działalność'. Początkowo zadaniem korsarzy była walka z piractwem, a nie rabowanie statków. Kiedyś uważano jednak inaczej i znany bukanier został stracony właśnie za piractwo. Według legend Kidd ukrył gdzieś przed śmiercią wielki skarb, który jest poszukiwany po dziś dzień...
Piraci od zawsze mnie fascynowali. I to nie z powodu filmu Piraci z Karaibów z brawurową rolą Johnny'ego Deppa - choć przyznaję, że jest to ekranizacja naprawdę warta obejrzenia. Ale piractwo, mimo swojego złego znaczenia, zawsze mnie interesowało. Te statki, napady, skarby... No powiedzcie, czyż to nie jest fascynujące? :) Dlatego, gdy nadarzyła się okazja, by poznać historię kapitana Williama Kidda oraz jego skarbu, długo się nie zastanawiałam. W przedwczorajszym stosiku przedstawiałam Wam tę publikację i wzbudziła ona Wasze zainteresowanie. Nie dziwię się - ta książka jest genialna!
Zacznijmy od samej fabuły. Tuż przed egzekucją kapitan Kidd przekazał swojemu bosmanowi tajemniczą skrzynię z podwójnym dnem i kilka wskazówek. Ten wraz ze swoim wnukiem znalazł w niej mapę oraz kolejne zagadki. Tak rozpoczęła się pełna przygód, tajemnic i niebezpieczeństw wyprawa po słynny skarb kapitana Williama Kidda...
A teraz muszę, po prostu muszę, opowiedzieć Wam o cudownym wydaniu tej publikacji. Książka znajduje się w kartonowej skrzyni z podwójnym dnem, w którym ukryta jest mapa. Robi się ciekawie, prawda? Ale to jeszcze nic - w środku książki znajdziemy wszelkiego rodzaju notatki, listy, mapy, zapiski, zagadki, a dodatkowo różę wiatrów i dysk deszyfrujący. Wszystko to gwarantuje wspaniałą zabawę, jaką niewątpliwie jest samodzielne rozwiązywanie łamigłówek, łamanie szyfrów i szukanie drogi do skarbu. Krok po kroku, wraz z bohaterami odkrywamy kolejne tajemnice i coraz bardziej przybliżamy się do miejsca ukrycia kosztowności. Natkniemy się też na groźnych piratów, wstąpimy na cmentarz nocą i wejdziemy do jaskini. A gdy martwy orzeł przemówi po raz czwarty - będziemy u celu.
Nigdy chyba nie miałam w rękach tak świetnej książki. Tak naprawdę historia wyprawy po skarb bosmana i jego wnuka jest tu tylko tłem, ponieważ podczas lektury tej książki wydaje się nam, jakbyśmy to my sami szukali ukrytych kosztowności. Rozwiązywanie zagadek i łamanie szyfrów są niesamowitą frajdą i dzięki temu ćwiczymy swoje umiejętności dedukcyjne. Ponadto poznajemy historię samego Kidda oraz piractwa. Skarb kapitana Williama Kidda jest więc publikacją służącą nie tylko do zabawy, ale również do nauki!
Mapy, notatki i wspaniałe ilustracje pobudzają wyobraźnię i gwarantują niesamowitą zabawę... (obrazki powiększą się po kliknięciu na nie)
Publikację Skarb kapitana Williama Kidda polecam każdemu, bez względu na wiek i płeć, na czytelnicze preferencje i upodobania. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. A rodzinne okrywanie drogi do skarbu będzie świetnym sposobem na wspólnie spędzone popołudnie!
Za możliwość zapoznania się z tą publikacją bardzo dziękuję Wydawnictwu Stentor!
Chyba jeszcze nigdy nie widziałam równie pięknie wydanej książki :-)
OdpowiedzUsuńOkładka jest rewelacyjna! I z tego, co widzę, również jej zawartość jest godna uwagi. Czuję się zachęcona, świetnie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Szczerze mnie zaciekawiłaś, będę miała tę książkę na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńA wydana jest rzeczywiście przepięknie!
Urzekające wydanie! Ale mam już dość dobrych recenzji dobrych książek - kiedy znajdę czas na przeczytanie tego wszystkiego?;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)
Przedwczoraj wybierałam sobie nowe książki do zrecenzowania i długo zastanawiałam się nad tą pozycją, jednak ostatecznie zrezygnowałam. Teraz żałuję i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze dorwać tę książkę.
OdpowiedzUsuńA ja szczerze mówiąc jakoś nigdy się nie zainteresowałam piratami i korsarzami - nawet wspomnianych przez ciebie Piratów oglądałam z takim sobie zainteresowaniem... Ale pomysł na przeczytanie książki podrzucę bratu, on z pewnością to zrobi :)
OdpowiedzUsuńAle super wydanie! Okładka jest genialna, no i te mapy... Piraci mnie intrygują, więc z chęcią zapoznałabym się z tą publikacją :))
OdpowiedzUsuńdoprawdy piękne wydana książka, sama nigdy dotąd nie widziałam tak ślicznego wydania
OdpowiedzUsuńjuż samo to mocno skłania po sięgnięcie po tę pozycję
pozdrawiam!
Zapowiada się świetnie, mam nadzieję, że uda mi się gdzieś wygrzebać tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś zaczytywałam się w takich książkach. Może czas wrócić do tego :)
OdpowiedzUsuńTa książka już leży u mnie na półce. ^^
OdpowiedzUsuńWydanie jest cudowne, fabuła też mnie zachęca, chyba sobie sprawię tę książkę!
OdpowiedzUsuńNieźle...normalnie jestem zachęcona :D
OdpowiedzUsuńJaka piękna książka! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda świetnie, ale mimo to się na nią nie skuszę. Kompletnie nie moja tematyka. Piraci, statki i morskie klimaty kompletnie mnie nie interesowały nawet, gdy byłam dzieckiem i do teraz tam mam. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, ten temat jest fascynujący ;)
OdpowiedzUsuń