Mam trochę problem z tą książką. A konkretnie, z kwalifikacją jej do danego gatunku literackiego. Czy jest to thriller psychologiczny z wątkiem obyczajowym czy raczej powieść obyczajowa z motywem skrywanych sekretów z przeszłości? A może romans, w którym przeplatają się oba powyższe? Oczywiście, książka okraszona jest superlatywami typu "pełna zwrotów akcji", "intrygująca i wciągająca" czy "porywająca od pierwszej do ostatniej strony". Jakżeby inaczej, wszakże podobno znalazła się w pierwszej dziesiątce bestsellerów pisma "Sunday Times".
Jak dla mnie jednak książka nie jest specjalnie wybitna. Określiłabym ją raczej mianem przeciętnej, poprawnej. Irytowali mnie bohaterowie, oboje skrywający tajemnice. Cholera wie, kto bardziej zaszedł mi za skórę - może jednak Rachel, tak dramatycznie próbująca odkryć prawdę na temat swojego partnera, a przy tym sama mająca coś za uszami. Książka napisana jest dość sprawnie, jednak długawe opisy spowalniały akcję. Z kolei wspomnianych "zwrotów akcji" z opinii magazynu "Hello" moim zdaniem nie ma tak wiele. Słowa te zostały raczej nadane na wyrost. Ogólnie uważam, że nie ma co się aż tak zachwycać tą pozycją. Są książki znacznie lepsze, wciągające faktycznie od początku do końca, angażujące czytelnika. Nie mogę odmówić tej, hm, powieści tego, że ma w sobie pewien interesujący aspekt, związany z tajemnicą Rachel, jednak nie chcę za bardzo wchodzić w szczegóły, by czegoś nie zdradzić. Natomiast, szczerze mówiąc, jest po prostu przeciętna.
Hm - to może nie warto tracić czasu na nią? Bo jeśli i ja będę miała takie same odczucia?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Całkiem możliwe, że będziesz miała :D Ty lubujesz się w thrillerach psychologicznych, ta książka nie do końca wydaje się przynależeć do tego gatunku.
Usuń