Czy chcielibyście cofnąć czas? Albo zatrzymać go? A może przyspieszyć? Czym w ogóle jest czas? Wszyscy wiemy, o co chodzi, gdy posługujemy się słowami "minuta", "godzina", "doba", ale gdyby ktoś poprosił nas o wyjaśnienie pojęcia czasu, mielibyśmy z tym problem.
To, co zauważyłam, i co również autorka porusza w swojej książce, to coraz szybszy upływ czasu - odczuwam go mniej więcej od ukończenia osiemnastego, dziewiętnastego roku życia. Im jesteśmy starsi, tym nasza percepcja czasu ulega pewnej zmianie - konkretnie: czas przyspiesza. W konsekwencji, mimo że możemy sami planować sobie dzień po dniu i przeznaczać określoną ilość godzin na pewne zadania, nierzadko odnosimy wrażenie, że czas przecieka nam przez palce, a doba jest za krótka. Wpływa też na to zapewne dzisiejszy styl życia, dostępność technologii - przyznajcie się, ile czasu spędzacie z telefonem w dłoni! U mnie jest to bardzo duża część doby. Często mam wrażenie marnowania tylu godzin na media społecznościowe, ale ciężko to zmienić...
Książka miała potencjał, to muszę przyznać. Jednak został on w moim odczuciu zmarnowany poprzez formę, w jakiej powstała. Nie mogłam się skupić na tym, co czytam. Często wracałam do danego fragmentu kilkukrotnie, ale zdarzało się, że i szłam dalej, nie pamiętając, o czym przed chwilą pisała autorka. Niestety, forma i styl, w jakim dana książka powstaje, potrafi wpłynąć negatywnie na odbiór jej całokształtu, mimo interesującej treści lub nowatorskiego tematu, który porusza. Tak też było i tym razem. Być może nie należę po prostu do grona potencjalnych najlepszych odbiorców tej książki - moim zdaniem przeczytać powinny ją osoby związane hobbystycznie bądź zawodowo z psychologią, kognitywistyką i kierunkami pokrewnymi (tym bardziej, że drugi rozdział poświęcony jest mózgowi - jego budowie i pytaniu, czy sam w pewien sposób odmierza czas). Ja, choć interesuję się psychologią, nie odnalazłam się w tej książce. Ciężko mi było przez nią przebrnąć. Na plus ocenić mogę natomiast przywoływanie przez autorkę rozmaitych eksperymentów i case-study, co urozmaicało lekturę.
Moje media społecznościowe:
Szkoda, że potencjał nie został w pełni wykorzystany.
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie dla mnie. Nie piszesz tego wprost, ale odnosze wrażenie, że książka jest nieco przekombinowana, a ja bardzo tego nie lubię.
OdpowiedzUsuńByć może! Taki przerost formy nad treścią, choć właśnie z tą formą miałam problem, dlatego właśnie negatywnie oceniam język i styl.
Usuń