Thriller "We mgle" skończyłam czytać już jakiś czas temu, ale szczerze mówiąc nie przypadł mi do gustu. Sam pomysł na fabułę jest intrygujący. Główna bohaterka, pani detektyw, otrzymuje anonimową wiadomość o zaginionej przed laty dziewczynce. Na zdjęciu rozpoznaje samą siebie!
Brzmi ciekawie, lecz niestety gorzej jest z wykonaniem. Pewne fragmenty wydawały mi się dość infantylne, a dialogi niczym wyjęte raczej z ust nastolatków niż dorosłych ludzi. Pogubiłam się też w którymś momencie na tyle, że na koniec nie za bardzo wiedziałam, kto jest kim i już nie pamiętam, co tam się dokładnie wydarzyło. Hmm... muszę przyznać, że nie do końca udany był to debiut...
Ach, i jeszcze to powtarzające się przez całą książkę słowo "detektywka" - dziwnie to dla mnie brzmi, nie przywykłam do feminatywów.
Szkoda, że summa summarum ten thriller nie przypadł Ci do gustu. Jeszcze nie czytałam tej książki.
OdpowiedzUsuńTytuł i okładka zachęcają, ale z tego co piszesz, nie warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuń