środa, 25 listopada 2020

Daphne du Maurier - "Rebeka"



Oto książka, którą na chwilę obecną określam mianem najlepszej przeczytanej przeze mnie w tym roku. Jestem nią całkowicie oczarowana! 😍

"Rebeka" to połączenie thrillera i powieści obyczajowej. Historię poznajemy z perspektywy młodej bohaterki, która poślubia właściciela słynnego angielskiego majątku - Maxima de Wintera. Mężczyzna jest wdowcem. Szybko zaczynają ją prześladować demony przeszłości... Przeszłości, w której nasza bohaterka nie miała nawet własnego udziału. W każdym zakątku domu czuje bowiem ducha Rebeki, zmarłej żony de Wintera...

Ciekawym zabiegiem literackim, który zastosowała autorka, jest fakt, że nie zdradziła ona imienia i nazwiska postaci, z której perspektywy poznajemy całą historię, przez co czytelnik odnosi większe wrażenie jej anonimowości w stosunku do tytułowej Rebeki, którą znał i podziwiał niemal każdy zamieszkujący hrabstwo. Choć akcja toczy się powoli, niespiesznie, autorka wciąga czytelnika w fabułę...

Jaka to piękna książka! 😍 Została napisana tak wspaniałym, plastycznym językiem, że przyjemność płynącą z jej czytania chciałam sobie dawkować. Jak urzeczona przewracałam kolejne strony, chłonąc niezwykle sugestywne opisy, malowanymi słowami przez autorkę. Zachwyciłam się prozą, która wyszła spod jej pióra. Styl literacki Daphne du Maurier to majstersztyk 💗. Myślę, że za tak pozytywny odbiór książki pochwała należy się również tłumaczce, która idealnie odwzorowała niedzisiejszy już język (książka została bowiem wydana w 1938 roku!). Jestem totalnie oczarowana. I zapewne nie tylko ja, bo twórczość autorki inspirowała samego Hitchcocka.

I ta przepiękna okładka! Film obejrzeliśmy dzisiaj i choć zachwyciły mnie plenery, scenografie i muzyka, książka wygrywa w zestawieniu.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros!

Moje media społecznościowe:
  

2 komentarze:

  1. Chyba przeszkadzałoby mi, że nie znam imienia i nazwiska narratorki ale poza tym ciekawa jestem tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś nie wyświetla mi się na liście czytelniczej tak piękne zdjęcie, dopiero na Twoim blogu, ale jestem zachwycona nim bardzo:)) Muszę przyznać, że zdjęcia masz całkiem udane! Co do książki jest rzeczywiście ciekawa, choć nie wywarła na mnie takiego samego wrażenia, ale film Hitchcocka jest znakomity!
    Buziaczki :)))))

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)

Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)