"Kraina Zeszłorocznych Choinek" autorstwa Joanny Szarańskiej to książka, z którą miałam relację na zasadzie kocham-nienawidzę. Czytałam ją bardzo długo i nie potrafiłam się zmusić do szybszego dokończenia historii. Widziałam, że ta świąteczna propozycja od Czwartej Strony cieszy się dużą ilością przychylnych opinii, jednak ja nie podzielam w całości słów aprobaty 😞. Lektura tej książki była niczym rollercoaster - raz lepiej, raz gorzej.
Zaczynając od pozytywnych stron powieści, muszę przyznać, że sama koncepcja historii związanej z legendą o Krainie Zeszłorocznych Choinek jest sprawnie wymyślona i ciekawa 🎄. Mamy nieoczekiwany splot losów bohaterów, po latach powracają wspomnienia, dawne namiętności i rozliczenia. Najciekawsze były dla mnie losy sióstr - Beaty i Danuty, spodobało mi się też zakończenie historii Heleny.
Nie obyło się jednak bez fragmentów, przez które książka mocno straciła w moich oczach. Autorka starała się zaserwować czytelnikowi sporo humorystycznych scenek, z których niektóre faktycznie były całkiem zabawne, lecz inne - zupełnie żenujące. Irytowała mnie też postać Antka, ale ja chyba po prostu jestem uprzedzona do dziecięcych bohaterów (choć nie zawsze!).
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona!
Nie czytałam i na pewno w najbliższym czasie nie sięgnę.. Ale ostatnio też czytałam 3 mocno reklamowane książki i ledwo je zmęczyłam...
OdpowiedzUsuń