środa, 19 maja 2021

Fido Nesti - "Rok 1984. Powieść graficzna"


Wojna to pokój.

Wolność to niewola.

Ignorancja to siła.


W tym roku miałam okazję zapoznać się już z dwiema wersjami kultowej antyutopii autorstwa George'a Orwella. Pierwszą było nowe wydanie powieści "1984", w tłumaczeniu Doroty Konowrockiej-Sawy. W recenzji pisałam wówczas, że chciałam na spokojnie przyswoić tego klasyka literatury - tym bardziej, że do lekkich nie należy, a temat nie jest błahy. Dzieło Orwella zdecydowanie zasługuje na uwagę. Autor wykreował świat, w którym zaślepienie władzą prowadzi do szerzenia się manipulacji, a od członków Partii wymaga się bezwzględnego posłuszeństwa.


"1984" nie jest jednak lekturą, która należy do najprostszych. I z tego właśnie powodu dobrze, że powstają wersje graficzne znanych powieści. Zdecydowanie umożliwiają one dotarcie z ważnymi tematami, poruszanymi przez twórców oryginalnych treści, do szerszego grona czytelników. Dzięki temu mogłam niedawno poznać "Opowieść podręcznej", która - podobnie jak powieść Orwella - z założenia jest antyutopią.

Graficznej adaptacji książki "Rok 1984" dokonał Fido Nesti, brazylijski ilustrator. Jego wersja dość sugestywnie oddaje klimat pierwowzoru. Na rysunkach dominuje szarość w różnych odcieniach, tu i ówdzie pojawiają się pomarańczowe akcenty. Wywołuje to dość mroczne wrażenie, podkreśla ciężar czasów, w jakich przyszło żyć głównemu bohaterowi, Winstonowi. Kreska wyraża rozmaite emocje towarzyszące postaciom. Tym, co mi przeszkadzało w trakcie lektury, było czasami niedostosowanie koloru tekstu do barw na rysunku (czcionka czarna na szarym tle jest bardzo ciężka do dostrzeżenia, a to męczy wzrok).

Na pewno nie jest to ostatnia powieść graficzna, po którą sięgnęłam!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Jaguar
Moje media społecznościowe:
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)

Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)