poniedziałek, 7 lutego 2022

Robert Beatty - "Willa, dziewczyna z Mrocznej Jamy" | recenzja


W ubiegłym roku miałam okazję przedpremierowo podzielić się z Wami moimi wrażeniami z lektury książki "Willa, dziewczyna z lasu", czyli pierwszej części serii autorstwa Roberta Beatty'ego. Bardzo mi się ona spodobała - zarówno historia, jak i oczywiście piękne wydanie. Przyszła pora na tom drugi, zatytułowany "Willa, dziewczyna z Mrocznej Jamy"!

W serii o Willi łączą się światy: ludzi, roślin, zwierząt i magicznych istot. Na kartach obu powieści autor zawarł ważne przesłanie, poprzez które uczy szacunku do przyrody i tego, abyśmy jako ludzie potrafili z naturą współistnieć, a nie ujarzmiać ją i czynić sobie podwładną. Jest to na pewno uniwersalna lekcja.

Pierwsza część serii o przygodach Willi mnie zachwyciła, ale niniejszy tom był nieco słabszy. Na początku akcja bardzo ciekawiła i wciągała w tę pełną magii historię. Niemniej pewne rozwiązanie, z którego autor skorzystał, nie do końca mnie przekonało - i jak zwykle bywa, nie mogę powiedzieć o co chodzi, bo byłby to spoiler. A zakończenie - halo, panie Beatty, dlaczego właśnie takie? Niech mi to pan szybko wytłumaczy!

Choć jest to książka fantastyczna, znajdziemy w niej odwołania do historii, a konkretnie do prawdziwych wydarzeń, które zaowocowały powstaniem Parku Narodowego Wielkich Gór Mglistych (Great Smoky Mountains). Jak najbardziej oceniam na plus zastosowanie przez autora takiego zabiegu.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Literackiemu [współpraca].

Moje media społecznościowe - zachęcam do zaobserwowania!

2 komentarze:

Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)

Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)