No i zasadniczo... nie dziwię się 😉. "The Love Hypothesis" jest książką, którą dobrze się czyta. Spodobała mi się forma, w jakiej prowadzona jest narracja. Całość wybrzmiewa z humorem, czasem nieco sarkastycznym! Bohaterowie są starsi niż jak to zazwyczaj bywa w podobnej literaturze (tak przynajmniej sądzę, bo w zasadzie nie mam okazji sięgać po literaturę young adult, ale mam nadzieję, że to się zmieni) - choć momentami można ich odebrać jako nastolatków. Jest coś w tej powieści, co sprawia, że poznaje się ją z przyjemnością!
Mimo zalet, które przesądzają o moim ciepłym nastawieniu do "The Love Hypothesis", nie mogę jednak pominąć w recenzji tego, co mi się w niej nie podobało. Niektóre fragmenty były bowiem dosyć specyficzne - żeby nie powiedzieć: cringe'owe 😉. A ten nieszczęsny rozdział 16 i połowa kolejnego... Nie jestem odosobniona w opinii, że nie pasuje do tej książki. Relacja bohaterów rozwijająca się na kartach tej powieści wybrzmiewa raczej uroczo, a graficzne przedstawienie scen erotycznych jest kompletnie od niej odmienne. Fragmenty te równie dobrze mogłyby znaleźć się w typowym erotyku, a biorąc pod uwagę, że po "The Love Hypothesis" na pewno sięgną osoby poniżej osiemnastego roku życia, jest to... zwyczajnie nieodpowiednie. A i jeszcze jedno. Opis z tyłu okładki zasadniczo nie zapowiada książki, ale wręcz ją streszcza. Raczej odradzam czytanie go w całości.
To jak - jesteście gotowi potwierdzić hipotezę miłości? 😉 Tę powieść wraz z innymi bestsellerami wydawniczymi znajdziecie w księgarni TaniaKsiazka.pl!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Księgarni Tania Książka [współpraca].
Ciekawa recenzja :) Co do erotyków, to myślę, że w dzisiejszych czasach dla nastolatek to żadna tajemnica :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dość głośno o tej książce. Być może zajrzę do niej w przyszłości.
OdpowiedzUsuńTen TikTok coraz bardziej mnie zaskakuje...
OdpowiedzUsuń