"Tweet cute" z popularnej księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl jest kolejną święcącą triumfy na Instagramie pozycją z literatury młodzieżowej, po którą sięgnęłam w ostatnim czasie. Trzeba przyznać, że jednak siła bookstagrama ma się dobrze, bo kusi i zachęca do sprawdzenia na własne oczy, czy dana książka zasługuje na miano fenomenu tego medium społecznościowego. I muszę przyznać, że nie dziwią mnie pozytywne opinie na jej temat, bo okazało się, że "Tweet cute" faktycznie jest... urocza!
Pepper i Jack chodzą do tej samej szkoły, mają nawet wspólne zajęcia, a jedno drugiemu potrafi i czasem... dogryźć. Jak się okazuje, nie tylko w rzeczywistości, choć na nieco innej płaszczyźnie... Nasi bohaterowie nie wiedzą bowiem, że to właśnie oni zaczynają prowadzić ze sobą wojnę na tweety w imieniu swoich rodzinnych kulinarnych biznesów. A jednocześnie w zupełnie innym stylu konwersują ze sobą anonimowo na aplikacji stworzonej właśnie przez Jacka. Sieć niewiadomych to sedno całej historii!
"Tweet cute" to powieść, którą czyta się szybko i z przyjemnością. Emma Lord ma lekkie pióro, przy czym brawa też dla tłumaczki, Edyty Świerczyńskiej, która tę lekkość potrafiła oddać w polskim przekładzie. Jest tu też oczywiście dobry humor. Niektóre fragmenty książki sprawiają, że można wprost wybuchnąć śmiechem! Doświadczyłam też jednak irytacji postacią mamy Pepper, której urażona duma przesłaniała zdrowy rozsądek, przez co zarzucała córkę rozmaitymi oczekiwaniami. To między innymi z tego względu powieść Emmy Lord pokazuje też nie zawsze różowe relacje rodzinne.
"Tweet cute" to młodzieżówka tudzież pozycja z literatury young adult, po którą sięgnąć mogą jednak również i starsi czytelnicy - w pochmurną jesienną pogodę takie słodkie i zabawne historie są mile widziane, prawda? Ach, i przygotujcie się na to, że ta urocza historia narobi Wam... smaka na tosty z grillowanym serem! 😉 Sprawdźcie koniecznie tę i inne nowości z księgarni TaniaKsiazka.pl!
Jestem ciekawa tego lekkiego pióra, o którym wspominasz.
OdpowiedzUsuń