niedziela, 2 października 2022

Anna James - "Pages i Spółka. Tilly i zaginione baśnie" | recenzja


Niedawno przeczytałam drugą część serii "Pages i Spółka", opowiadającej o dziewczynce imieniem Tilly, która ma niezwykły dar: może wędrować po książkach i rozmawiać z fikcyjnymi postaciami. Moją opinię o pierwszym tomie, zatytułowanym "Tilly i książkowi wędrowcy" mogliście poznać w lutym tego roku (co ciekawe, za granicą można już przedpremierowo zamawiać... piątą część!).

Seria o Tilly to idealne podsumowanie marzeń każdego czytelnika. Któż z nas nie chciał kiedykolwiek udać się do uniwersum ulubionej lektury? Kto nie wyobrażał sobie siebie w roli głównego bohatera? Czy może być coś lepszego niż dyskusje z Anią z Zielonego Wzgórza?

Ależ oczywiście: jest to możliwość zawędrowania do świata baśni - ten okazuje się jednak niebezpieczny...

Początkowo byłam podekscytowana lekturą tej części serii: perypetie Jasia, Roszpunki i książąt czekających pod jej wieżą potrafiły wywołać uśmiech na mojej twarzy. Muszę jednak z przykrością przyznać, że ostatecznie nie jestem w pełni usatysfakcjonowana. Wydaje się, jakby była to połówka pomiędzy tomem pierwszym a kolejnym. "Tilly i zaginione baśnie" ma otwarte zakończenie, wskazujące na to, że dalszy ciąg historii poznamy w następnej części. Nie jestem fanką takiego zabiegu. Autorka wprowadziła nowych bohaterów, tajemnicze zachowania w świecie baśni i wątki, które mogłyby zostać wyjaśnione już teraz, a jednak ostateczny koncept był inny. Pozostaje zatem czekać na kolejny tom serii, oby przyniósł więcej odpowiedzi niż pytań!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Zygzaki.

Moje media społecznościowe - zachęcam do zaobserwowania!

2 komentarze:

Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)

Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)