poniedziałek, 11 listopada 2019

Siddhartha Mukherjee - "Prawa medycyny. Zapiski z niepewnego terenu"



Przedstawiam Wam dzisiaj kolejną książkę z serii TED Books, którą miałam okazję przeczytać. Pozycja "Znajomi nieznajomi" autorstwa Kio Stark nie do końca przekonała mnie do wyznawanej idei. "Prawa medycyny" oceniam już jednak lepiej. Przede wszystkim wypada korzystniej w kwestii języka - jestem przekonana, iż wiele zależy właśnie od tego, jak dana książka jest napisana. Sama tematyka może bowiem nas mocno zaintrygować, lecz jeśli stylistyka zawodzi, położy się to cieniem na odbiorze całej lektury. Tym razem na szczęście było lepiej, a i problematyka, jakiej dotyczy ta pozycja z serii TED Books wydała mi się interesująca.


Książka jest generalnie efektem odkrycia przez lekarza onkologa, w ciągu wielu lat swojej praktyki zawodowej, kilku praw rządzących medycyną. Czy w ogóle możemy w jej kontekście mówić o nauce? Czy wystarczająco rozwinęła się przez ostatnie stulecia, a może na jej drodze pojawiły się kolejne kłody, ciężkie do przeskoczenia? Czy jest możliwe opanowanie tej sztuki na tyle, by całkowicie zastąpić ludzi maszynami, a praktykujących lekarzy wrzucić za ich stery? Każda nauka ma swoje prawa, ale w medycynie nie zawsze jeden plus jeden równa się dwa... Dlatego nie uda się całkowicie zautomatyzować tej dziedziny - wszak czy możliwe jest zaopatrzenie robota w intuicję?

Autor przytacza badania, rozmaite przypadki, nawet eksperymenty z dziedziny medycyny, a gdzieś pośród tego wszystkiego pojawia się nawet nawiązanie do astronomii, co czyni lekturę wyjątkowo ciekawą. Zestawiając oczekiwania czy niepokoje, jakie można było wysnuć nieco dawniej wobec medycyny, z tym, co dostrzegamy dzisiaj, okazuje się, że nadal stoją przed nią pewne wyzwania. W jej obszarze, mimo rozwoju badań, nowych technologii i całego bogactwa leków, nadal można stąpać po niepewnym gruncie. Lekarze powinni mieć gdzieś z tyłu głowy tę świadomość, a w razie popełnienia błędu - przyznać się, wyciągnąć wnioski, obserwować. Czasem całkowicie przez przypadek można odkryć coś, co pozwoli na właściwe postawienie diagnozy.

Krótka jest to książka, zatem i krótko o niej. Szczególnej uwadze poświęcam ją studentom kierunków związanych z medycyną!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Relacja.

Polecane posty o podobnej tematyce: #TED Books, #medycyna.
Moje media społecznościowe:
  

6 komentarzy:

  1. Na pewno jestem ciekawa wątku eksperymentów. To musi być interesująca publikacja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie brzmi - warta przeczytania.
    Serdeczności i buziaczki:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Może nie do końca książka dla mnie, od medycyny trzymam się z daleka, ale na pewno mogę się zgodzić z tym, że maszyny całkowicie nie zastąpią lekarzy. Mogą im pomóc owszem i to w znacznej większości ale raczej nie przy samej diagnozie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, zresztą wiele przypadków diagnostycznych jest od siebie różnych, więc mimo wszystko jest to zawód, którego nie da się w pełni zautomatyzować.

      Usuń
  4. ZByt ciężki temat jak dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)

Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)