"Zodiaki. Genokracja" to powieść, w której Magdalena Kucenty wykreowała przyszłość łącząc wizję zaawansowania technologicznego z elementami kultury starożytnej. Tym samym mamy do czynienia z zupełnie nowym wymiarem fantastyki - można powiedzieć, że to powiew świeżości na polskim rynku wydawniczym.
Jesteśmy zatem w przyszłości i towarzyszymy bohaterom w ich codzienności dyktowanej zasadami, którym podlegają jako tzw. postludzie. Pisces, Capricorn, Gemini i inni zostali bowiem stworzeni w laboratorium. Są kolejnymi wersjami zodiaków. Pomysł na historię jest niebanalny. Muszę jednak odnieść się do samej fabuły z pewnymi zastrzeżeniami, bo o ile mniej więcej do połowy książki czytało mi się ją przyjemnie i z dużym zainteresowaniem, tak później zaczęłam zastanawiać się... o co tu w ogóle chodzi. Wydawało mi się, że pewne fragmenty są jakby odklejone od siebie, co nadawało wrażenie chaotyczności. Zdecydowanie najciekawszym elementem fabuły była dla mnie historia Pisces i Capricorna. Spodobały mi się też gierki słowne, których uświadczymy na kolejnych kartach powieści.
ciekawe, na pewno przeczytam; książka już w kolejce:))
OdpowiedzUsuń