Książki B.A. Paris cieszą się dużą popularnością. Z pewnością mieliście okazje zapoznać się z choć jedną jej powieścią, a przynajmniej kojarzycie charakterystyczne okładki. Ja przeczytałam prawie wszystkie jej thrillery (w tym "Dublerkę", którą Paris napisała wspólnie z trzema innymi autorkami). Największe wrażenie zrobił na mnie "Za zamkniętymi drzwiami", zresztą w tej opinii akurat nie jestem odosobniona.
Miejscem akcji najnowszego thrillera B.A. Paris zatytułowanego "Terapeutka" jest zamknięte osiedle Circle. To tam kilka lat temu doszło do morderstwa, którym obsesyjnie zaczyna interesować się główna bohaterka, Alice - lecz nic w tym dziwnego, ponieważ zbrodnia wydarzyła się w niedawno zakupionym przez jej narzeczonego domu...
Książka pisana jest językiem lekkim, przystępnym w odbiorze. Nie ma tu zbyt wielu rozbudowanych, szczegółowych opisów, do czego zasadniczo B.A. Paris już nas przyzwyczaiła. Autorka kładzie nacisk raczej na dynamiczny rozwój wydarzeń. Z każdą kolejną stroną towarzyszymy głównej bohaterce w jej prywatnym śledztwie i drodze do odkrycia prawdy, kto tak naprawdę stoi za dokonaniem zbrodni. Widoczna jest jej obsesyjność, Alice wciąż drąży temat, czym przyciąga uwagę coraz większej liczby mieszkańców osiedla.
Polecam w trakcie lektury zwracać uwagę na szczegóły, które mogą pomóc w łączeniu faktów. Ja podejrzewałam co chwilę innego bohatera, zmieniając swoje typy. Czy zakończenie mnie usatysfakcjonowało? I tak, i nie. Tak - bo jednak pojawił się element zaskoczenia. Nie - bo w całokształcie epilog okazał się trochę... przekombinowany. To chyba dobre słowo na podsumowanie. Książki B.A. Paris mają jednak to do siebie, że bez względu na to, czy każda kolejna nie będzie już zachwycała mnie aż tak, jak "Za zamkniętymi drzwiami", wciąż z chęcią i ciekawością będę po nie sięgać.
Będę ją miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i mogę śmiało napisać, że jest to wreszcie kolejna dobra Jej książka, po książce: "Za zamkniętymi drzwiami" czy "Na skraju załamania", bo te następne to raczej nie przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńBuziaczki:))