wtorek, 21 maja 2013

Zapowiedź: Bogna Ziembicka "Droga do Różan"

Bogna Ziembicka, Droga do Różan
Wydawnictwo Otwarte, data premiery: 22.05.2013
wydanie drugie

Dworek w Różanach to rodzinny dom Zosi Boruckiej, która żyje tam szczęśliwie z ojcem, swoją dawną nianią Zuzanną, wśród przyjaciół. Z pasją zajmuje się kwiatowym ogrodem oraz ekologicznymi uprawami. I marzy o założeniu rodziny z Krzysztofem, którego kocha od dawna.

Jednak życie bywa przewrotne - rodzina Boruckich traci ukochane Różany. W Krakowie Zosia zaczyna nowe, zupełnie inne życie. Czy zazna jeszcze radości i szczęścia? Spełni marzenia o miłości? Czy otuchę i wsparcie da jej Krzysztof czy Eryk - przyjaciel, który nie ukrywa, że chciałby być kimś więcej?

Romantyczna opowieść o miłości, przyjaźni i rodzinie. O tym, że chcemy kochać i być kochane. O przyjemności, jaką czerpiemy z drobnych rzeczy: zapachu świeżego chleba, smaku konfitury z czereśni, feerii barw różanego ogrodu, spotkań z bliskimi. O radości życia. O szczęściu.

Obecne, drugie wydanie Drogi do Różan zostało wzbogacone o wyjątkowe przepisy kulinarne na dania polecone przez Zuzannę z Różan.


~

Historia, jakich wiele. A jednak tak odmienna od ich wszystkich. Nie wiem, co tak podziałało na moją wielką ochotę przeczytania tej książki. Być może właśnie ten opis, być może niezwykle klimatyczna, wprost przepiękna okładka, a może coś zupełnie innego, coś, czego nie potrafię nawet nazwać? A może to, że faktycznie, tak jak w opisie, chcę kochać i być kochaną. Że dla mnie zapach świeżego chleba i bogactwo kolorów w ogrodzie to również niby drobne rzeczy, ale jaką sprawiają przyjemność. A może po prostu to, że lubię takie ciepłe historie, które rozgrzewają serca, przywracają nadzieję i dają radość. Ot, i tyle...

Książka już do mnie leci, z czego cieszę się ogromnie. Nie miałam okazji poznać tej historii w pierwszym wydaniu, poznam zatem w drugim. Moją chęć na tę powieść podsyca również informacja o zawartych w książce przepisach - już ślinka mi cieknie :-)

A Wy - macie tę książkę za sobą czy też dopiero zamierzacie się z nią zapoznać?

piątek, 10 maja 2013

"Pierwsza Komunia Święta z Papieżem Franciszkiem"

 
Pierwsza Komunia Święta jest bardzo ważnym wydarzeniem w życiu każdego chrześcijanina. To właśnie maj jest miesiącem, w którym najczęściej przystępuje się do tego sakramentu. Część z Was zapewne pamięta mój ubiegłoroczny post, w którym przedstawiałam książkowe propozycje prezentów na Komunię. (Choć wiadomo, że bardziej powinny liczyć się przeżycia duchowe, niż prezenty, ale jeśli już o podarunkach mowa, to zawsze lepiej sprezentować dziecku pięknie wydany album czy Biblię, niż komputer czy telefon komórkowy. Może jestem w tej kwestii staroświecka, ale naprawdę nie ma potrzeby, by odbierać dziecku kawał dzieciństwa poprzez przyzwyczajanie go do techniki i nowinek informatycznych już od najmłodszych lat.) Dziś uzupełniam tamten zbiór jeszcze jedną wspaniale wydaną publikacją - książką "Pierwsza Komunia Święta z Papieżem Franciszkiem".

Ten pamiątkowy album nawiązuje do postaci świętego Franciszka poprzez osobę Papieża noszącego Jego imię. Choć nie tylko, znajdziemy tu również bowiem Modlitwę Świętego Franciszka oraz Jego dzieło pt. "Pochwała Stworzenia czyli Pieśń Słoneczna". Ponadto, w albumie opublikowano zdjęcia Jorge Mario Bergoglio, zarówno przed, jak i po wybraniu go na Papieża. Publikacja ta zawiera również wiele informacji o obecnym Papieżu. Przytoczone zostały także jego słowa, a niektóre homilie sparafrazowano i omówiono tak, aby były zrozumiałe dla małych czytelników. Ponadto, opublikowano także teksty modlitw (np. Koronka do Miłosierdzia Bożego czy wspomniana wyżej Modlitwa św. Franciszka) i pieśni religijnych.

To naprawdę ciekawa publikacja, przede wszystkim pod względem graficznym. Śliski papier, kolorowe fotografie, pozłacany i wytłaczany napis na okładce... Przewidziano także miejsce na pamiątkowe zdjęcie z Pierwszej Komunii Świętej dziecka, któremu chcemy podarować niniejszy album, a także na podpisy katechety, rodziny i gości.

Jest to również bardzo dobra pozycja ze względu na treść - elementy biografii Ojca Świętego Franciszka połączono z modlitwami, pieśniami, a nawet opowieścią o św. Franciszku i wilku z Gubbio. Publikację okraszają wspaniałe zdjęcia. Myślę, że album ten stanowić będzie wspaniałą pamiątkę dla wszystkich, którzy przyjmują Pierwszą Komunię Świętą w Roku Wiary 2013 - inauguracji pontyfikatu Papieża Franciszka.

Pierwsza Komunia Święta z Papieżem Franciszkiem
Wydawnictwo M, 2013 (za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję!)

sobota, 6 kwietnia 2013

Hans Christian Andersen "Królowa Śniegu"

Śnieg skrzypiący pod nogami, płatki wirujące w powietrzu niczym baleriny kręcące piruety, mróz tworzący wzorki na szybie... I te długie wieczory, w czasie których można usiąść z książką na kanapie, otulić się ciepłym kocem i z uczuciem błogości zatopić w ulubionej lekturze... A może wrócić do wspomnień z dzieciństwa...? Może... do baśni Andersena?

Zaraz, zaraz, o czym ja tu trajkoczę?! Jaki mróz, jakie długie wieczory? Halo, to już kwiecień, drzewa powinny zielenić się, kwiaty wyciągać swoje płatki w stronę słońca, a nam wypadałoby już przygotowywać się do majówki. Tak, tak, wszyscy chcielibyśmy, aby wróciła wiosna, ale na to się nie zanosi. Przynajmniej nieprędko. Zmiana czasu sprawiła, że dzień stał się dłuższy, na dworze śnieg miesza się z deszczem, tworząc niezbyt urodziwą ciapę, jakże więc mamy sięgnąć po, na przykład, "Królową Śniegu" i poczuć tę atmosferę prawdziwej zimy? Może ułożyć się pośród koców, kołder i poduszek (niczym księżniczka na ziarnku grochu - o! Kolejna baśń Andersena!), zaparzyć herbatkę, a podświadomość zrobi swoje? Jak chociaż spróbować?

Ja spróbowałam. Bez koców, kołder i poduszek. I udało mi się poczuć tę atmosferę. Może dlatego, że pan Andersen pisał tak pięknie, może dlatego, że z każdego zdania bije takie ciepło i przypomina się błogi okres dzieciństwa, a może to dzięki wspaniałym ilustracjom Vladyslava Yerko.

Opowieść ta pokazuje, jak ważna jest siła miłości i przyjaźni. Zachowując w sobie cząstkę dziecka, możemy góry przenosić. Wszak Gerda, gdyby poddała się, straciła wiarę i zapomniała o przyjaźni, jaka łączyła ją z Kayem, nie miałaby w sobie siły, by odnaleźć go i uwolnić. Hmm... Chyba mogłam zdradzić to, że wszystko dobrze się skończyło, prawda? Któż bowiem nie zna baśni o Królowej Śniegu?

Przy okazji wspomnieniowej notki z okazji Międzynarodowego Dnia Książki dla Dzieci, pisałam o tym, jak bardzo w dzieciństwie kochałam baśnie - w szczególności te, które wyszły spod pióra duńskiego pisarza, Hansa Christiana Andersena. Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować samą siebie:
Ciepło bijące ze słów, dobre zakończenia (przeważnie...) i uniwersalność każdej baśni - to jest chyba to, za co tak je cenię.
Postanowiłam sprawdzić, czy w "Królowej Śniegu" odnajdę wszystkie te elementy, dzięki którym baśnie Andersena są dla mnie tak niezwykłe. Ciepło - obecne, już o tym wspominałam. Dobre zakończenie - melduje się. Uniwersalność - jest. Wszak to ponadczasowa opowieść, która nigdy nie ulegnie przedawnieniu, przeznaczona nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych.

Wydanie tej książki zachwyca. Duży format, twarda oprawa z obwolutą, śliski papier - ale przede wszystkim ilustracje. Niesamowicie działają na wyobraźnię. Widać w nich wielką dbałość o szczegóły, a każda ilustracja jest jakby żywa. I to również dzięki nim można poczuć tę wspaniałą atmosferę, jakbyśmy wraz z Gerdą przemierzali nieograniczone tereny Laponii w poszukiwaniu Kaya.

Na koniec może posłużę się samym cytatem Andersena, który jak nic innego oddaje to, jak należałoby postrzegać baśnie i do kogo autor je kierował:
Baśnie to pudełka: dzieci oglądają opakowanie, a dorośli mają zajrzeć do wnętrza.*

Hans Christian Andersen, il. Vladyslav Yerko, Królowa Śniegu
Wydawnictwo M, 2012 (za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję!)
___