Phyllis Christine Cast i Kristin Cast - "Dom Nocy. Wybrana", Wydawnictwo Książnica
Kontynuacja cyklu Dom Nocy [recenzje pierwszych dwóch tomów odpowiednio TU (Naznaczona) i TU (Zdradzona)]. Mówi się, że pierwsza część jest zazwyczaj najlepsza, ja śmiem twierdzić, że to właśnie ona była najgorsza, a do tej pory za najbardziej interesującą uważam Wybraną.
Początkowo mimo wszystko zapowiada się nieco nudno. Zoey obchodzi urodziny 24 grudnia i wobec faktu, że tego dnia przypada Gwiazdka, prezenty, które zawsze otrzymywała były połączeniem tych dwóch okazji. Sama jubilatka ma tego dość, ale i tym razem podarki - te od przyjaciół - mają charakter bożonarodzeniowy.
Dopiero potem robi się ciekawie. Zoey wie, że tylko ona może uratować swoją przyjaciółkę, która przeistoczyła się w Nieumarłą. Jednak i ona sama ma kłopoty. Musi wybierać między trzema chłopakami: jeden z nich to człowiek, drugi adept, a trzeci to już w zasadzie nie chłopak, lecz mężczyzna, i to w dodatku nauczyciel. W dodatku nie może nawet poradzić się swoich przyjaciół, ponieważ wiele spraw musi pozostać w sekrecie. Nieoczekiwanie pojawia się ktoś, komu Zoey może zaufać, ktoś, kogo i ja nigdy bym o to nie podejrzewała...
Trzeci tom jest jak dotąd najlepszy, zwłaszcza pod względem wydarzeń. Mamy tu nie tylko smętne "Och, co ja pocznę, mam trzech facetów i nie wiem kogo wybrać?!" (to oczywiście tylko moja interpretacja tegoż kłopotu bohaterki), ale i akcję, namiętność, zdradę, tajemnice... Są nieoczekiwane zwroty akcji, dobre tempo i niespodziewane zakończenie. Autorki tym razem się postarały i muszę przyznać, że niecierpliwie czekam aż zacznę czytać kolejną powieść z tej sagi. Mam nadzieję, że będzie równie dobra, ba, nawet lepsza. Na szczęście książka stoi na półce od bodajże roku (bez przerwy pożyczana innym w końcu wróciła do mnie, więc mogę ją wreszcie przeczytać!), także obejdzie się bez nerwowego pędzenie do biblioteki czy Empiku ;).
Mam sentyment do tej serii i lubię ją bardzo mimo irytującej bohaterki :)
OdpowiedzUsuńMnie w sumie nie irytuje tak bardzo, ale różne są gusta i odczucia ;)
UsuńPozdrawiam!
Zapraszam do siebie - post filmowy!
OdpowiedzUsuńMnie też się ta część podobała póki co najbardziej. Ale powiem szczerze, że gdy patrzę na córkę Pani Cast, mam wrażenie, że problemy Zoey są żywcem ściągnięte z jej własnego życia :D Nie wygląda na specjalnie lotną ;P
OdpowiedzUsuńJak na razie nie mogę się do tej serii przekonać.
OdpowiedzUsuńMoże przyjdzie czas ;)
UsuńOj, u mnie na półce leży Naznaczona, która podobno słaba jest. Ale skoro mówisz, że Wybrana jest najzacniejsza (i tą opinię podtrzymuje moja przyjaciółka, która gdyby mogła, przeniosłaby się do Domu Nocy w trybie natychmiastowym) będę dzielnie brnąć dalej. A nuż mi się seria spodoba.
OdpowiedzUsuńSowa
{http://biblioteczkasowy.blogspot.com/}