środa, 11 września 2019

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA: Jenny Blackhurst - "Noc, kiedy umarła"


Dzięki Wydawnictwu Albatros mogę podzielić się z Wami wrażeniami z lektury tej książki jeszcze przed jej oficjalną premierą, która będzie miała miejsce 18 września.

Najnowsza powieść Jenny Blackhurst to historia przyjaźni, pod której płaszczem kryje się morze tajemnic i rozmaitych emocji. Evelyn i Rebecca, choć tak różne od siebie, nawiązują głęboką nić porozumienia. Autorka nieźle mąci w życiu Evelyn. Choć wydaje się, iż urodziła się pod szczęśliwą gwiazdą - pozornie niczego jej nie brakuje - to problemy rodzinne, poczucie osamotnienia, wreszcie szokujące epizody, których staje się udziałem, rzutują na jej psychikę. Evie podejmuje kolejne próby samobójcze - czy ta ostatnia, dokonana w dniu jej własnego ślubu, stała się udaną? Co konkretnie pchnęło ją ku temu czynowi?


"Noc, kiedy umarła" pisana jest z perspektywy kilku bohaterów, dodatkowo też autorka wprowadza podział czasowy na wydarzenia dziejące się teraz, przed ślubem i po nim. Poznajemy zatem przede wszystkim życie Evelyn i głęboko skrywane przez nią tajemnice. "Noc, kiedy umarła" to opowieść o zdradzie. O tym, że mimo łączącej przyjaźni nie jesteśmy w stanie całkowicie się uzewnętrznić.  O kruchości psychiki, błędach młodości i sile uczuć. Zasadniczo, jeśli chodzi o wątek kryminalny, winnego można poszukiwać wśród kilku podejrzanych - zatem początkowo nie jest oczywiste, kogo z marszu powinniśmy odrzucić z dalszego typowania.

Choć książka w pewnym momencie staje się nieco przewidywalna, finał całej historii nie jest do końca oczywisty, ponieważ autorka wprowadza jeszcze pewien element zaskoczenia, który osobiście mnie ukontentował. Na to liczyłam! Generalnie, najnowsza powieść Jenny Blackhurst nie jest objawieniem w świecie kryminałów czy thrillerów psychologicznych, natomiast z pewnością trzyma w napięciu i czyta się ją przyjemnie.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros.

28 komentarzy:

  1. Dobrze, że trzyma w napięciu. Lubię taki klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie poznam Twoją opinię, jeśli sięgniesz po tę książkę!

      Usuń
  2. Okładka jest zachęcająca. Książka bardzo mnie zaciekawiła swoim opisem i chętnie bym po nią sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podoba okładka! Jest taka prosta, nieprzesadzona. Pasuje do wszystkich z serii thrillerów psychologicznych wydawanych przez Albatros.

      Usuń
  3. Jestem ogromnie ciekawa tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam okazji jeszcze zapoznać się z twórczością autorki, chociaż dwie jej książki były na mojej liście do czytania. Jednak jakoś się nie złożyło. Tej powieści też jestem ciekawa, ale kurcze, mam chwilowo dosyć ciężkich lektur...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie przed tą książką również nie miałam okazji, także to pierwsza z twórczości tej autorki, którą przeczytałam.
      Proponuję zatem teraz kilka lżejszych pozycji; sądzę, że właśnie po cięższych lekturach trzeba chwili odpoczynku, by niejako nabrać sił do mocniejszego kalibru ;).
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Lubię kiedy zakończenie powieści jest zaskakujące, dlatego chętnie zapoznam się z powyższą książką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie niestety jedna z tych książek, których jest pełno na półkach, więc jednak raczej wolałabym coś innego poczytać :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie książki, więc z chęcią ją przeczytać. Ciekawa jestem czy mnie czymś zaskoczy. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi ciekawie. Znam osobę, której mogę ją polecić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że finał się udał. Widzę, że nie jesteś jednak z książki zadowolona w stu procentach, więc mam mieszane uczucia, czy powinnam po nią na pewno sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie tyle zadowolona, co zachwycona. Tak, znam o wiele lepsze pozycje, ale też "Noc, kiedy umarła" nie jest grafomanią czy podrzędnym czytadłem ;).

      Usuń
  10. Jak oceniasz książkę pod kątem strachu? Jak bardzo jest straszna w skali od 1 do 10?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, książka nie jest straszna, choć czasem i thrillery psychologiczne mają to do siebie, że grają na emocjach czytelnika. Tutaj trup nie ściele się gęsto ;).

      Usuń
  11. Hi, I follow you on gfc #181, follow back? ;)

    https://bubasworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Kryminał z emocjonalnym wątkiem i zaskoczenie pod koniec to zwykle coś na co idę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam właśnie, że ponoć dość duże rozczarowanie. Jestem ciekawa innych opinii o tej książce, a potem zdecyduje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może przez tę przewidywalność, ja tej książki całkowicie nie skreśliłam. Chociaż jedna z bohaterek, Rebecca, była dość irytująca.

      Usuń
  14. Czytałam jej poprzednią książkę, podobała mi się więc myślę, że po tą też sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie nie czytałam jeszcze poprzednich książek tej autorki.

      Usuń
  15. Coś czuję, że książka mogłaby mnie zainteresować :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię takie książki, więc na jakiś chłodny jesienny wieczór się idealnie nada :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Chętnie przeczytam, bo lubię tego typu książki. ciekawe, czy będę miała podobne odczucia, bo jak zauważyłam, często zgadzam się z Twoją opinią.
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)

Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)