Książki Remigiusza Mroza znacie na pewno. Tym razem przedstawiam Wam jego najnowszą powieść, w której kryminalna intryga przeplata się z problemami młodzieży dorastającej we wczesnych latach dwutysięcznych.
Już wielokrotnie wspominając o książkach tego autora podkreślałam, że podoba mi się styl jego pisania. Remigiusz Mróz potrafi stworzyć fabułę, która intryguje czytelnika. Zarzut kierowałam jednak najczęściej do zakończenia - a to autor poszedł po najmniejszej linii oporu, a to wymyślił coś kompletnie absurdalnego (a czasem łączył oba te rozwiązania...). W przypadku "Osiedla RZNiW" epilog jest jednak akceptowalny, ponieważ jest całkiem logiczny, i mogę z przekonaniem stwierdzić, że strony, na których autor zawarł rozstrzygnięcie mnie nie zawiodły. A tym bardziej, gdy przeczytałam ostatnie zdanie, w którym serwuje on smaczek będący gratką dla jego fanów 😉.
"Osiedle RZNiW" to coś nowego w dorobku Remigiusza Mroza, ale muszę przyznać, że zupełnie nie ogranicza się on w swojej twórczości.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona ♥.
A tutaj przeczytasz moje inne recenzje książek Remigiusza Mroza: klik.
Moje media społecznościowe:
Znam autora ale jeszcze nie miałam okazji poznać jego twórczości. Z pewnością to nadrobię.
OdpowiedzUsuńZnam autora i jestem zadowolona z dużej części jego książek, aczkolwiek na ten moment lekturę tej odkładam :)
OdpowiedzUsuń