poniedziałek, 14 grudnia 2020

Neil de Grasse Tyson - "Listy od astrofizyka"



Kosmos... Przestrzeń rozciągająca się bez granic, w której jesteśmy lichą drobiną. Pole do popisu dla prowadzących badania i snujących marzenia o podboju innych planet. Temat do dyskusji między zwolennikami podejścia naukowego a tymi, którzy genezy powstania człowieka upatrują w działaniu siły wyższej.
 
Swego czasu mocno zainteresowałam się tematem kosmosu. Nurtuje mnie jak, dlaczego, kiedy i gdzie... I jako typowa humanistka nie potrafię wielu kwestii ogarnąć swoim umysłem. Chciałabym jednak dowiedzieć się jak najwięcej.
 
Książka "Listy do astrofizyka" to pierwsza publikacja Neila de Grasse Tysona, po którą miałam okazję sięgnąć. Autor odpowiada na listy swoich czytelników i słuchaczy, wśród których znajdują się zarówno jego fani, jak i krytycy. Pozycja ta oscyluje głównie wokół zagadnień związanych z podejściem naukowym a religijnym co do powstania człowieka (i Wszechświata w ogóle), etyką, moralnością. W tym kontekście zauważyłam polemikę głównie z religią chrześcijańską, co później zostało wyjaśnione. Nie brak w tej pozycji jednak i innych tematów. Tym, na co muszę zwrócić uwagę, jest bezkompromisowa szczerość i bezpośredniość autora, którą na początku poczytałam za butę i swego rodzaju arogancję. Okazuje się jednak, że taki właśnie jest Neil de Grasse Tyson i tym przekonał do siebie rzesze fanów.
 
"Listy do astrofizyka" to pozycja ciekawa, inspirująca, skłaniająca do refleksji i rozważań. Chętnie sięgnę po inne książki autora, tym razem, aby zgłębić temat kosmosu.
 

Za egzemplarz dziękuję Insignis Media!

Moje media społecznościowe:
  

1 komentarz:

  1. Kolejna pozycja do przeczytania, nawet mnie bardzo ciekawi ten temat:))

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)

Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)