piątek, 10 września 2021

Frances Cha - "Gdybym miała twoją twarz"

Gdybym miała twoją twarz - recenzja Haneczkie czyta

"Gdybym miała twoją twarz" autorstwa Frances Cha to kolejna po "Kim Jiyoung. Urodzona w 1982" książka-przedstawicielka literatury koreańskiej, którą miałam okazję przeczytać w tym roku.

Co ciekawe, literatura rodem z Korei Południowej zaczęła się rozpowszechniać na całym świecie dopiero w latach 90. XX wieku (źródło: niezastąpiona Wikipedia 😉). Teraz zaś coraz więcej wydawnictw na naszym rodzimym rynku wprowadza do swojej oferty publikacje koreańskich autorów, w związku z czym literatura azjatycka zaczyna się cieszyć u nas większą popularnością.

Frances Cha wykreowała wielowątkową historię pięciu kobiet: Ary, Miho, Sujin, Gyuri i Wonny. Każda z nich zmaga się z własnymi demonami i walczy o swój lepszy los. "Gdybym miała twoją twarz" to jednak nie tylko wyimaginowana opowieść, lecz świadectwo problemów, jakim muszą stawić czoła kobiety w koreańskim społeczeństwie. Moda na poprawianie wszelkich mankamentów urody operacjami plastycznymi poszła na tyle daleko, że... no właśnie, nie dotyczy już wyłącznie mankamentów. W dążeniu do pożądanej doskonałości kobiety decydują się na korektę rozmaitych części ciała, często nawet nie z własnej woli, lecz jako efekt presji otoczenia. Wciąż stawia się im też wymóg odgrywania roli idealnej córki, żony i matki, a jednocześnie zaangażowanej pracownicy.

"Gdybym miała twoją twarz" to sprawnie napisana powieść. Chyba nie sądziłam, że ta książka może mi się tak spodobać! Muszę przyznać, że z zaciekawieniem śledziłam losy jej bohaterek. Nie wiem, czy będzie idealna na początek "przygody" z literaturą koreańską, bo to dopiero druga powieść rodem z tego azjatyckiego kraju, którą miałam okazję przeczytać, ale na pewno zasługuje na polecenie z mojej strony. I z pewnością mam apetyt na więcej! A nakładem Wydawnictwa Mova (imprint Wydawnictwa Kobiecego) ukaże się pod koniec tego miesiąca kolejna powieść koreańska, zatytułowana "Almond. Ten, który nie czuł" Won-Pyung Sohn. Pisałam o niej we wrześniowym poście z nowościami i zapowiedziami!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Mova.

Moje media społecznościowe - zachęcam do zaobserwowania!
  

Podobne książki:

4 komentarze:

  1. Literatura koreańska jest chyba ostatnio modna, bo to kolejny tytułu reprezentujący ten gatunek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspomniałam o tym w recenzji - literatura koreańska cieszy się od pewnego czasu na polskim rynku wydawniczym dużą popularnością :).

      Usuń
  2. Bardzo lubię literaturę koreańską i mam już tą książkę za sobą - bardzo mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)

Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)