Autor: Phyllis Christine Cast, Kristin Cast
Tytuł: Kuszona
Wydawnictwo: Książnica 2011
Seria: Dom Nocy, tom VI
O cyklu tym słyszy się wiele opinii - ja ostatnio natknęłam się na negatywne. W moim odczuciu seria o młodocianych wampirach jest niczego sobie i choć faktycznie można traktować ją jako typowe czytadło, nie zmienia to faktu, że każdy kolejny tom robi nam apetyt na następny. I jak tu się uwolnić od 'magii' tego cyklu?
Zoey Redbird z pomocą przyjaciół udaje się wygnać z Tulsy upadłego nieśmiertelnego demona Kalonę oraz byłą najwyższą kapłankę Neferet. Wydawać by się mogło, że w Domu Nocy wreszcie zapanuje spokój. Tak się jednak nie dzieje. Adepci i większość nauczycieli wciąż pozostaje pod urokiem Kalony. Zoey odkrywa, że jest w nietypowy sposób związana z A-yą, dziewczyną stworzoną przed wiekami przez czirokeskie kobiety w celu usidlenia demona. Mroczne sekrety Stevie Rae mogą przynieść ze sobą zgubę. Natomiast Afrodyta ma niepokojące wizje dotyczące Zoey i przyszłości świata... Czy młoda kapłanka zdoła uratować innych, mając kłopoty z własnym życiem osobistym?
Do tej książki zabierałam się kilka razy, zawsze jednak odkładałam ją 'na potem'. Nie mam pojęcia, co początkowo przeszkadzało mi w jej odbiorze, lecz dopiero po jakimś czasie i po kolejnym sięgnięciu, wciągnęłam się w fabułę. A jest w co się 'wciągać'. Znienawidzone przez większą część czytelników rozterki miłosne Zoey w tym tomie schodzą na dalszy plan, by ustąpić miejsca akcji. Owszem, nadal mamy tu sporo wątków, w których młoda dziewczyna jest rozdarta pomiędzy przyciąganiem do Kalony, a uczuciem do Heatha, Starka i Erika, ale nie przytłaczają nas one i nie sprawiają wrażenia, jakby cała fabuła skupiona była na życiu miłosnym głównej bohaterki.
Wracając do akcji, odgrywa tu ona rolę główną, zaś poszczególni bohaterowie zmierzyć się muszą z kolejnymi wyzwaniami, kolejnymi kłodami rzucanymi im pod nogi przez autorki. Każde potknięcie może kosztować życie. Styl pisania matki i córki zdecydowanie się poprawił, zniknęła irytująca wprost ilość wulgaryzmów, widać też, że autorki próbowały uczynić postaci bardziej dojrzałymi i odpowiedzialnymi. Wprawdzie to ostatnie nadal pozostawia wiele do życzenia, ale zdecydowanie da się zauważyć poprawę. Pod koniec powieści akcja przyspiesza i dosłownie ucieka przez kolejne strony. Przewracając kolejne kartki, próbowałam za nią nadążyć, aż natrafiłam na koniec książki. I znów zakończenie narobiło mi apetytu na następny tom serii. Oby tak było za każdym razem, bo zdecydowanie jest to zaletą!
Przeczytaj recenzje poprzednich tomów cyklu Dom Nocy:
Naznaczona (I)
Zdradzona (II)
Wybrana (III)
Nieposkromiona (IV)
Osaczona (V)
Czytałam pierwszy tom, więc chyba wezmę się za resztę, bo przynajmniej zabawnie było. ;3
OdpowiedzUsuńMam za sobą trzy części, ale po kolejne raczej nie sięgnę. Wolę przeznaczyć ten czas na nieco lepsze powieści.
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania. Za dobre to to nie było.
UsuńRecenzja jak zawsze ciekawa:))
OdpowiedzUsuńJa, jak to zwykle w przypadku fantastyki spasuję. :) To nie mój gatunek. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńczytałam, uwielbiam całą serię :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie poznać tę serię. Marzę o niej od dawna. Fantastyki nie lubię, ale ten paranormalny podgatunek uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio prześladują recenzje tej serii, więc chyba najwyższy czas się za nią wziąć ;)
OdpowiedzUsuńA mnie jakoś te wszystkie wampirowe książki nie pociągają.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ten i chcę kolejny! :D Tutaj się robi naprawdę ciekawie, z tym krukiem i Stevie <3
OdpowiedzUsuńMnie w ogóle nie ciągnie do tego cyklu.
OdpowiedzUsuńNo trudno. ;)
Pozdrawiam!
Na "Kuszonej" skończyłam swoją przygodę z cyklem Dom Nocy, i jak na razie nie mam zamiaru jej kontynuować.
OdpowiedzUsuńJa słyszałam różne opinie na temat książek tych autorek i nie jestem przekonana do tej serii...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
"Osaczona" najgorsza, ale "Kuszona" może być czeka na nie "Spalona" i masz rację ta seria może najwyższych lotów nie jest, ale jest w niej coś co sprawia,że ma się ją ochotę czytać dalej.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z tą serią, ale myślę, że kiedyś na pewno przeczytam, chociażby tylko z ciekawości :)
OdpowiedzUsuń"Kuszona" to chyba najlepsza część jaka wyszła z serii Domu Nocy.
OdpowiedzUsuńLubię ten cykl :)
OdpowiedzUsuńA mnie coś do tej serii nie ciągnie...
OdpowiedzUsuńHmm, a ja trafiam raczej na same negatywne opinie o tej książce (i całej serii), ale widzę, że jeśli ktoś ma ochotę na lekką lekturę to może nie jest taka zła :)
OdpowiedzUsuńTa seria stanowczo nie jest dla mnie :P
OdpowiedzUsuńNie dla mnie:/ Jakoś nie przepadam za autorką.
OdpowiedzUsuńJakoś do tej serii mnie nie ciągnie... ani trochę.
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część, ale przed kolejnymi spasowałam.. Masakra :D Ale różne są gusta :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńraczej sobie daruję tę serię :)
OdpowiedzUsuńMam chęć na całą serię, ale jak na razie sobie odpuszczę. Za kilka miesięcy spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńPora chyba nadrobić zaległości względem tej serii i zabrać się w końcu do czytania pierwszego tomu :P
OdpowiedzUsuńjestem w trakcie czytania 7 tomu "Spalona" i jestem pod wrazeniem każdy kolejny tom buduje coraz większe napięcie. ci którym się nie podoba pewnie woleli by jakąś komedie albo kziążkę ze śmiesznymi wierszykami!!!
OdpowiedzUsuń