sobota, 4 września 2021

Erin Entrada Kelly - "Lalani z dalekich mórz"


Jeśli chodzi o literaturę młodzieżową w baśniowym, magicznym klimacie, to Wydawnictwu Literackiemu możemy ufać w zasadzie bezgranicznie. W styczniu miałam okazję zapoznać się z książką "Willa, dziewczyna z lasu", a historia ta niesamowicie mnie zaintrygowała i oczarowała. Jak pisałam w swojej recenzji:
"To piękna, choć momentami okrutna, baśń. (...) To pełna magii historia o buncie, poświęceniu, miłości".
I choć nie miałam okazji przeczytać wcześniej wydanych przez Literackie bestsellerowych książek przeznaczonych dla młodzieży, takich jak "Dziewczynka, która wypiła księżyc", to w moje ręce trafiła ta najnowsza - "Lalani z dalekich mórz". Przeczytałam ją i mogę przyznać, że i ona zdecydowanie zasługuje na uwagę - niezależnie od wieku czytelnika.

Historia opowiedziana w tej książce to inspirowane filipińskim folklorem połączenie fantastyki z przygodą. Erin Entrada Kelly ma pochodzenie filipińsko-amerykańskie, dlatego zastosowanie przez nią takiego zabiegu nabiera autentyczności. Elementy wierzeń, jakie autorka przemyca w swojej książce, spajają się w intrygującą i pełną magii opowieść. Jak jednak przyznaje ona sama, postaci występujące w lekturze są w zdecydowanej większości wytworem jej wyobraźni. Ja nie miałam żadnej styczności czy wiedzy na temat filipińskiej kultury i mitologii, ale w rozeznaniu pomocna okazuje się oficjalna strona autorki, na której można zapoznać się z informacjami dotyczącymi powiązań bohaterów z mitologią filipińską.

"Lalani z dalekich mórz" to historia, w której główna bohaterka wykazuje się wielką odwagą, determinacją i siłą. To również opowieść o sztuce naprawiania błędów i podejmowaniu decyzji. Młodych czytelników zainspirować może do wiary we własne możliwości i umocnić w przekonaniu o tym, że trzeba być zdeterminowanym w działaniu. Niezależnie natomiast od wieku, "Lalani z dalekich mórz" zachwyca baśniowym klimatem i nawiązaniami do filipińskich wierzeń i kultury. Lubię takie smaczki w książkach i choć - jak wspomniałam - okazuje się, że mitologiczni bohaterowie lektury są wykreowani przez autorkę, jest to nadal ogromny plus dla tej historii. Nie mogę ponadto nie wspomnieć o wspaniałej oprawie graficznej książki - zachwyca nie tylko twarda okładka ze złoconym tytułem, ale również ilustracje w środku.

Wybierzcie się zatem wraz z Lalani w wyprawę pełną magii i przygód!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

1 komentarz:

Drodzy Czytelnicy!
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione słowa.
Bardzo lubię długie komentarze, zatem jeśli chcecie napisać coś więcej - śmiało! Przeczytam i odpowiem na nie z przyjemnością :)

Życzę miłych chwil przy odwiedzaniu mojego bloga :)