poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Fiona Barton - "Wdowa"


O książce "Wdowa" Fiony Barton ciężko jest mi wydać opinię 🤔. Choć zakwalifikowano ją jako thriller psychologiczny, to zdecydowanie większy nacisk należy położyć na samo drugie słowo. Jest to bowiem swoista próba wniknięcia przez komisarza prowadzącego śledztwo w umysł tytułowej bohaterki. Zakończenie nie odsłania nowych kart, lecz zasmuca.

Książka ukazuje również pewną brutalność mediów i dziennikarzy; to, jak nie cofną się w zasadzie przed niczym, aby opublikować artykuł z chwytliwym nagłówkiem; jak szybko opinia publiczna wydaje wyrok i ciężko pozbyć się nadanej łatki... abstrahując od słuszności oskarżenia.

Samą historię poznajemy z punktu widzenia kilku bohaterów. Przyznam szczerze, że gubiłam się nieco w narracji prowadzonej w różnych ramach czasowych - teraźniejszość przeplatana była z retrospekcją. W tej pozycji nie ma też efektu "wow" charakterystycznego dla gatunku, który sobą reprezentuje. Bardziej podobała mi się książka "Dziecko" tej autorki, którą czytałam bodajże dwa lata temu.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca ♥ 
Moje media społecznościowe:
  

Recenzja przedpremierowa! Greta Drawska - "Rytuał"

 


Czytacie polskie kryminały? Muszę przyznać, że do pewnego momentu nie przepadałam za twórczością naszych rodzimych autorów, ale od czasu do czasu trafiają się perełki.

"Rytuał" to całkiem udany debiut Grety Drawskiej. Na  moją pozytywną ocenę wpływa z pewnością fakt, że autorka wplątała w fikcyjną fabułę interesujące fakty historyczne związane z miejscem akcji. Książka dużo dzięki temu zyskuje! Takie historie bardzo mi się podobają, ponieważ nabierają autentyczności i wciągają czytelnika 🤩. Przy okazji można się dowiedzieć co nieco na temat dawnych czasów w danym regionie, choć trzeba uważać - niektóre elementy są również efektem bujnej wyobraźni twórcy!

Nasi bohaterowie - pani prokurator Wanda Just, która wraca do rodzinnego miasteczka, na tzw. "stare śmieci", oraz podkomisarz Piotr Dereń - zmagają się nie tylko z koniecznością rozstrzygnięcia tego, kto dokonał makabrycznego, krwawego morderstwa, ale i z problemami natury osobistej... jak to już w życiu bywa.

Premiera książki już 2 września!

 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova ♥ 
Moje media społecznościowe:
  

wtorek, 11 sierpnia 2020

Sarah J. Maas - "Księżycowe Miasto"


Moi drodzy, cóż to jest za książka! 😍 A właściwie dwie, choć obie składają się na pierwszy tom cyklu #DomZiemiIKrwi- wydawnictwo postanowiło jednak rozdzielić go, ponieważ ilość stron przewyższyła tysiąc. Wyobraźcie sobie czytanie takiego grubaska ;). Było to zatem dobrym posunięciem - czyta się wygodnie, a obie książki piękne prezentują się na półce.


Ale do rzeczy... Dawno targały mną takie emocje, jak przy lekturze "Księżycowego Miasta". Wsiąkłam jak gąbka w świat wykreowany przez autorkę. Świat, w którym to, co niezwykłe styka się z codziennością, magia przenika każdą cząstkę ✨, a miłość wyzwala wszelkie instynkty... i wszystko zwycięża ❤️. To książka, przy której odczuwałam chyba wszelkie możliwe emocje. Radość, smutek, szok, złość, podekscytowanie...

Tak bardzo nie chciałam rozstawać się z bohaterami, z fabułą, z tym magicznym światem, choć historia nieubłaganie zbliżała się do końca. Wybaczam wszelkie drobne błędy i nudne fragmenty, których autorka nie uniknęła. Wybaczam też ogrom literówek, choć utrudniały lekturę. To przepiękna historia o przyjaźni i miłości, o poświęceniu i sile 😍. Czekam na więcej i zdecydowanie chcę poznać inne książki autorstwa Sarah J. Maas!


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Uroboros ♥ 
Moje media społecznościowe: