czwartek, 30 lipca 2020

Lauren North - "Zdrada doskonała"



Książkę "Zdrada doskonała" mogę podsumować jednym słowem: wow. Przeczytałam ją w ciągu dwóch dni. To w zasadzie nie tylko thriller psychologiczny, ale też próba ukazania stanu emocjonalnego człowieka, który utracił kogoś bliskiego i nie potrafi się z tym pogodzić - swoiste studium żałoby, która nie mija. To także historia o kimś, kto zrobi wszystko, by chronić swoich najbliższych oraz o tym, że może wcale nie znamy tak dobrze swojej drugiej połówki, mimo przekonania, iż wiemy o niej wszystko.

Choć w pewnym momencie domyśliłam się już rozstrzygnięcia książki, autorka zaserwowała zakończenie, które wywołuje cały wachlarz emocji: od szoku, przez smutek, po zrozumienie. Nie zdradzę oczywiście, o co konkretnie chodzi, aby nie psuć przyjemności z czytania, choć ciężko przekazać to bez dokładnego objaśnienia.

Żeby jednak nie było samych peanów na cześć tej książki - zachowanie głównej bohaterki bywa irytujące, ale można to zrzucić chociażby na karb jej żałoby i stanu, w którym znajduje się po utracie męża...

Za egzemplarz do recenzji dziękuję GW Foksal ♥ 
Moje media społecznościowe:
  

środa, 29 lipca 2020

Premiera ✨ B.A. Paris, Clare Mackintosh, Sophie Hannah, Holly Brown - "Dublerka"



ᴘʀᴇᴍɪᴇʀᴀ!

Znacie książki B.A. Paris? Jej najnowsza powieść została stworzona we współpracy z trzema autorkami bestsellerów. Czy był to udany 'eksperyment'? 

Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia. W "Dublerce" zdecydowanie zabrakło mi nastroju grozy, mrocznego klimatu - choć początek zapowiadał się obiecująco. Jednak w miarę przerzucania kolejnych stron, przestałam odczuwać napięcie, które często towarzyszy mi przy lekturze thrillerów psychologicznych. Sama historia jest faktycznie intrygująca, a wzajemne relacje bohaterek - zwłaszcza matek - nie do końca jasne. Każda z nich ukrywa jakiś sekret, mniej lub bardziej mroczny, ale czy którakolwiek może być odpowiedzialna za to, co dzieje się w Akademii? Ciekawe są intrygi, które knują, aby dojść do prawdy. Nie miałam jednak punktu zaczepienia dla próby rozszyfrowania zagadki. W pewnym momencie podejrzanym wydaje się już każdy, a w końcu okazuje się, że... pod latarnią najciemniej.

Zatem jeśli chodzi o twórczość B.A. Paris, dla mnie nadal bezapelacyjnie jej najlepszą książką pozostaje "Za zamkniętymi drzwiami".

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros! 
Moje media społecznościowe:
  

wtorek, 28 lipca 2020

Kira Peikoff - "Matka wie najlepiej"


Po thrillery psychologiczne sięgam praktycznie w ciemno, zwłaszcza te wydane przez Czarną Owcę. Mam to chyba po mojej rodzicielce - ona również bardzo lubi ten gatunek literacki (a tu możecie zajrzeć na jej bloga: klik).

"Matka wie najlepiej" to książka, która zrobiła na mnie duże wrażenie. Sam pomysł na fabułę jest niespotykany, oryginalny - tego jeszcze nie było. Kira Peikoff wykorzystała swoją wiedzę z zakresu bioetyki - ukończyła bowiem studia dotyczące tej dziedziny nauk. Jest to temat gorący, kontrowersyjny. Docierają do nas informacje o eksperymentach genetycznych, dążeniach do stworzenia człowieka idealnego... Sama kilka lat temu brałam udział w konferencji z tematem, który oscylował wokół tego zagadnienia.

Wracając już do samej książki, choć często bywa tak, że zamysł jest świetny, a wykonanie woła o pomstę do nieba, to w tym przypadku autorka równie dobrze poradziła sobie z poprowadzeniem wykreowanej przez siebie historii. "Matka wie najlepiej" wciąga, intryguje. Co do bohaterów, w szczególności spodobała mi się postać Jillian, charyzmatycznej, uzdolnionej i ambitnej młodej pracownicy doktora Nasha. Czy uczennica przerosła mistrza? Jaki chytry plan realizuje Jillian bez wiedzy swojego przełożonego?

Takie powieści czyta się z przyjemnością.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca ♥
Moje media społecznościowe:
  

piątek, 24 lipca 2020

Katarzyna Bonda, Bogdan Lach - "Motyw ukryty"


Katarzyna Bonda i Bogdan Lach to duet, który koniecznie musicie poznać... jeśli oczywiście jeszcze nie znacie! Książka, o której Wam dzisiaj opowiem to absolutny must-read dla osób zainteresowanych tematyką kryminalną, a wiem, że sporo takich tu jest 😏. 

Kiedy dwa lata temu sięgnęłam po książkę "Zbrodnia niedoskonała" autorstwa Bondy i Lacha, nie sądziłam, że tak zaciekawi mnie profilowanie kryminalne. Wiedziałam zatem, że "Motyw ukryty" mnie nie zawiedzie, i tak też było.

Autorzy opowiadają o prawdziwych zbrodniach, często makabrycznych, szokujących 😱. Na początku musiałam nieco dawkować sobie te historie, bo jestem z natury wrażliwcem i momentami mnie przerastały. Później jednak czytałam praktycznie jednym tchem. Każdy rozdział okraszony jest komentarzem profilera, dzięki czemu książka pozwala nie tylko poznać motywy działania sprawców przestępstw, ale i dowiedzieć się co nieco o specyfice wykonywania tego zawodu. To przydatna dawka wiedzy, w szczególności dla osób zainteresowanych pracą w policji czy prokuraturze oraz oczywiście tych, którzy chcieliby spróbować swoich sił w profilowaniu kryminalnym.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza ♥
Moje media społecznościowe:
  

czwartek, 23 lipca 2020

Paulina Świst - "Przekręt"


Miało być z pompą, a wyszło... jak zwykle. Paulina Świst wciąż powtarza schemat, który wprawdzie przyniósł jej rozgłos i sukces, ale z czasem nudzi...

W "Przekręcie" mamy zatem dwójkę głównych bohaterów, już znanych z poprzednich części. Jest ona i on, dawni kochankowie - jak to mówią, stara miłość nie rdzewieje. Mimo że od ich ostatniego spotkania minęło wiele lat, wciąż wypominają sobie to i owo. W "Przekręcie" prym wiodą dialogi niczym z telenoweli, bohaterowie przerzucają się odzywkami wyjętymi jakby z ust nastolatków. Fabuła jakaś tam jest, ale bez dreszczyku i przewidywalna.

Największy zarzut? Brak nastroju grozy, mrocznego klimatu, głębszego wprowadzenia czytelnika w fabułę. Już w recenzji "Karuzeli" pisałam też o wyjaśnieniach związanych z tytułową problematyką - były krótkie, sklecone naprędce. Książki wiele zyskałyby dzięki dłuższym opisom! Ale taki jest już chyba ten styl pisania autorki, więc może wreszcie wbiję to sobie do głowy. Zakończenie pozostawiono otwarte, zatem to jeszcze nie koniec przygód znanych nam bohaterów... Tylko czy to dobrze? Może lepszy byłby powiew świeżości, niż powtarzanie schematów? Nawet najbardziej zapalonym czytelnikom pani Świst może się to w którymś momencie po prostu znudzić...


Moje recenzje innych książek Pauliny Świst: klik.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza ♥
Moje media społecznościowe:
  

wtorek, 21 lipca 2020

Paulina Świst - "Sitwa"


Pierwszą część nowego cyklu autorstwa Pauliny Świst, tj. "Karuzelę" czytałam w ubiegłym roku i niespecjalnie przypadła mi ona do gustu - wówczas użyłam ostrzejszych słów, ale ciekawi mogą zajrzeć do recenzji i wszystko nadrobić ;-). Chcąc nie chcąc będę porównywać części między sobą, bo tak już jest z seriami książek - zazwyczaj pierwszy tom okazuje się najlepszym, a kolejne tworzone są jakby na siłę, na fali sukcesu autora.

W tym przypadku jednak "Sitwa" wypada lepiej niż "Karuzela", choć nadal sporo tu abstrakcji, naiwności i momentów w moim odczuciu żenujących. Bohaterowie wydają się wykreowani na ciekawszych, choć występuje tu jednakowy schemat - on, przyciągający kobiece spojrzenia, silny macho, z trudną przeszłością i ona, odnosząca sukcesy prawniczka, szukająca prawdziwej miłości, skrywająca się pod płaszczykiem niedostępnej. Można się domyślić, co z tego wyniknie. Mamy też kryminalną intrygę, wokół której kręci się oś książki. Na szczęście w tej części serii nie roi się od wulgaryzmów, co czyni lekturę bardziej znośną.

A zakończenie pozostawia pewne niedopowiedzenie, możemy zatem liczyć na to, że kolejny tom przyniesie dużo emocji!


Moje recenzje innych książek Pauliny Świst: klik.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza ♥
Moje media społecznościowe:
  

niedziela, 12 lipca 2020

Jacek Łukawski - "Odmęt"


Chęciny - niewielkie miasto w powiecie kieleckim. To właśnie tutaj Jacek Łukawski zdecydował się umieścić akcję swojej najnowszej książki zatytułowanej "Odmęt". Książki, w której rzeczywistość miesza się z tajemniczymi legendami; której motto brzmi "zło miesza ludziom w głowach"...

"Odmęt" to wciągająca powieść kryminalna, łącząca w sobie również tajemniczy wątek religijny,. Autor wprowadza w niej ponadto elementy historyczne i miejskie legendy. Dzięki temu czytelnik może lepiej wczuć się w klimat miejsca, w którym rozgrywa się akcja. Dokładna charakterystyka jest z tego względu ważna, ale trzeba uważać, by z tym zabiegiem nie przesadzić. I tu właśnie mam książce coś do zarzucenia. Bywało bowiem, że długie opisy mnie irytowały - w szczególności wtedy, gdy akcja przyspieszała, by po chwili wytracić nieco prędkości, tak jakby autor zdecydował, że to jeszcze nie jest moment na jakiekolwiek wyjaśnienia. Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa rozstrzygnięcia całej sprawy, więc takie zwalnianie tempa nie pomagało!

Mniej więcej w połowie książki wpadłam na trop, który ostatecznie okazał się być tym prawdziwym, mimo że autor rzucał kłody pod nogi i w zasadzie każdy z bohaterów wydawał się podejrzany. Jacek Łukawski dba o mroczny nastrój - w "Odmęcie" trup ściele się gęsto, zbrodnia goni zbrodnię, a ponadto mamy tajemniczy wątek religijny, o którym wspomniałam... Wszystko to sprawia, że powieść czyta się z zainteresowaniem, czekając na grande finale.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona ♥.

Moje media społecznościowe:
  

czwartek, 9 lipca 2020

Christopher Berry-Dee - "Rozmowy z psychopatami"

Psychopaci są wśród nas. To ludzie inteligentni, skłonni do manipulacji, impulsywni, nierzadko wyzuci z wszelkich emocji. Christopher Berry-Dee, kryminolog, ukazuje w swojej książce portrety psychologiczne sprawców makabrycznych przestępstw. Próbuje wyjaśnić, co skłoniło psychopatów do postąpienia w określony sposób, do postawienia ostatecznego kroku. Chce wniknąć w ich umysł, chce myśleć jak oni...

Berry-Dee rozmawiał i wymieniał korespondencję z najgroźniejszymi przestępcami, oczekującymi często w celach śmierci. Na podstawie tych rozmów i ustaleń poczynionych w toku przeprowadzanych śledztw autor przedstawia historie, które momentami szokują. Muszę jednak przyznać, że było coś, co przeszkadzało mi w "Rozmowach z psychopatami" - a mianowicie odesłania do jego innych książek. Wiem, że sporo osób wytyka to autorowi w opiniach i muszę przyznać im rację. Rozumiem, że być może nie chciał on powtarzać pewnych kwestii, ale taki zabieg można faktycznie odebrać jako autoreklamę.

Pomijając odesłania do innych książek, a także do uporu powtarzane przez autora zdanie o życiu psychopatów w świecie, w którym rządzą wróżki, słonie latają, a ołowiane kule odbijają się od ziemi jak piłeczki, "Rozmowy z psychopatami" zainteresują fanów tematyki oscylującej wokół zabójstw i motywacji ich sprawców (jakkolwiek niefortunnie brzmi to sformułowanie - ale przyznam, że i mnie te kwestie ciekawią). To budzi przerażenie, ale również w dziwny sposób fascynuje. Gdyby przymknąć oko na wspomniane wady, dostajemy ciekawy zbiór portretów sprawców mrożących krew w żyłach przestępstw. Takich, o których chętnie obejrzelibyśmy film... do momentu, w którym dowiedzielibyśmy się, że wydarzyły się one naprawdę.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca :)
Moje media społecznościowe: