poniedziałek, 30 listopada 2020

Yuval Noah Harari - "Sapiens. Opowieść graficzna. Narodziny ludzkości"


"Sapiens. Narodziny ludzkości" to lektura, która pozwala spojrzeć szerzej na zagadnienia dotyczące bytności człowieka na naszej planecie. Jak to z tym naszym gatunkiem było? Co odróżnia nas od innych stworzeń zamieszkujących Ziemię? Jak przebiegały narodziny ludzkości? Myślę, że to tematy, z którymi mogą zapoznać się również osoby kierujące się przekonaniami o charakterze opozycyjnym wobec teorii ewolucji. Końcówka książki odsłania uniwersalną prawdę i pewien morał, który wszyscy powinniśmy wziąć sobie do serca, jeśli leży nam na nim los naszej planety. Wśród wielu różnorodnych gatunków fauny to właśnie człowiek okazał się tym najgroźniejszym...

Opowieść snuta jest w ciekawej, przystępnej formie graficznej (muszę jednak przyznać, że miałam momentami trudności z odczytaniem specyficznej, typowej dla komiksu czcionki). Mimo obrazkowej formy, raczej nie polecałabym tej książki dla dzieci poniżej 11/12 roku życia poprzez liczne odniesienia i sformułowania użyte w tekście, których mogą nie zrozumieć. Pozostali za to niech sięgają - bez górnego limitu wiekowego.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Literackie!
Moje media społecznościowe:
  

sobota, 28 listopada 2020

Sarah J. Maas - "Szklany tron", "Korona w mroku", "Dziedzictwo ognia"



Za mną dopiero trzy tomy bestsellerowego cyklu autorstwa Sarah J. Maas, a ja już mogę powiedzieć, że dosłownie przepadłam w wykreowanej przez nią historii ✨.

Świat przedstawiony w książkach jest mroczny, tajemniczy, pełen przygód i oczywiście magii. To odskocznia od codzienności, pole do popisu dla czytelnika, aby ujrzeć oczami wyobraźni to, co opisami stworzyła autorka.

W każdej kolejnej części cyklu dzieje się coraz więcej. Fabuła mknie przez karty powieści, grono bohaterów się powiększa, autorka wprowadza nowe wątki, a czytelnik musi za tym wszystkim nadążyć - często nie bez trudu! 😱 Epilog za każdym razem jest wykreowany mistrzowsko, aż nabiera się ochoty, aby od razu sięgnąć po kolejny tom i ponownie zatopić się w świecie przygód Celaeny Sardothien.

Bardzo polecam tę serię 💖. Kolejne tomy to niezłe cegły, ale autorka ma lekkie pióro, przez co czyta się je dość szybko. Tym bardziej zresztą, gdy jest się absolutnie zauroczonym i zaintrygowanym dalszym przebiegiem wydarzeń.

Tu możecie przeczytać osobną recenzję pierwszej części cyklu "Szklany tron": link.
A tu recenzja "Księżycowego Miasta" Sarah J. Maas: link.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Uroboros!
Moje media społecznościowe:
  

C. Henkel - "W lesie", G. Wandrey - "W przedszkolu", "W mieście"

Weźmiemy dziś na tapet ciekawe propozycje przeznaczone dla dzieci od Wydawnictwa Czarna Owca📚. Ich główna idea sprowadza się do wyszukiwania osób, zwierząt, roślin i przedmiotów na dużych kolorowych ilustracjach. Z tego względu tekstu jest tu niewiele albo nie ma go prawie wcale - zawartość mogliście zresztą zobaczyć na Instastory na moim profilu na Instagramie - link :)


Te książki to dobra baza, aby ćwiczyć spostrzegawczość oraz próbować tworzyć własne opowieści na podstawie dość szczegółowych rysunków. Najbardziej spodobała mi się wersja "W lesie", ponieważ oprócz zachwycania ilustracjami spełnia również walory edukacyjne - na marginesach przedstawiono gatunki roślin i zwierząt, które można spotkać w tytułowym lesie.

Za egzemplarze do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca!

Moje media społecznościowe:
  

środa, 25 listopada 2020

Daphne du Maurier - "Rebeka"



Oto książka, którą na chwilę obecną określam mianem najlepszej przeczytanej przeze mnie w tym roku. Jestem nią całkowicie oczarowana! 😍

"Rebeka" to połączenie thrillera i powieści obyczajowej. Historię poznajemy z perspektywy młodej bohaterki, która poślubia właściciela słynnego angielskiego majątku - Maxima de Wintera. Mężczyzna jest wdowcem. Szybko zaczynają ją prześladować demony przeszłości... Przeszłości, w której nasza bohaterka nie miała nawet własnego udziału. W każdym zakątku domu czuje bowiem ducha Rebeki, zmarłej żony de Wintera...

Ciekawym zabiegiem literackim, który zastosowała autorka, jest fakt, że nie zdradziła ona imienia i nazwiska postaci, z której perspektywy poznajemy całą historię, przez co czytelnik odnosi większe wrażenie jej anonimowości w stosunku do tytułowej Rebeki, którą znał i podziwiał niemal każdy zamieszkujący hrabstwo. Choć akcja toczy się powoli, niespiesznie, autorka wciąga czytelnika w fabułę...

Jaka to piękna książka! 😍 Została napisana tak wspaniałym, plastycznym językiem, że przyjemność płynącą z jej czytania chciałam sobie dawkować. Jak urzeczona przewracałam kolejne strony, chłonąc niezwykle sugestywne opisy, malowanymi słowami przez autorkę. Zachwyciłam się prozą, która wyszła spod jej pióra. Styl literacki Daphne du Maurier to majstersztyk 💗. Myślę, że za tak pozytywny odbiór książki pochwała należy się również tłumaczce, która idealnie odwzorowała niedzisiejszy już język (książka została bowiem wydana w 1938 roku!). Jestem totalnie oczarowana. I zapewne nie tylko ja, bo twórczość autorki inspirowała samego Hitchcocka.

I ta przepiękna okładka! Film obejrzeliśmy dzisiaj i choć zachwyciły mnie plenery, scenografie i muzyka, książka wygrywa w zestawieniu.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros!

Moje media społecznościowe:
  

poniedziałek, 16 listopada 2020

Belinda Bauer - "Ostrze"



"Ostrze" to książka, której... hmm... "inspiracją" (choć w tym kontekście brzmi to co najmniej trywialnie) była prawdziwa zbrodnia z 1988 roku 😱. Taka ciekawostka na początek, zanim sfrustrowana wypunktuję słabe strony pozycji autorstwa Belindy Bauer. Niestety, nie podzielam zachwytów z okładki 😔.

Książka sama w sobie nie wzbudziła we mnie szczególnych wrażeń. Przez mniej więcej połowę miałam wrażenie jakbym czytała... pastisz - kompletnie nie trafiały do mnie opisy, dialogi, dziwne zbiegi okoliczności. Pierwsze strony wprawdzie mnie zaciekawiły, ale później zrobiło się chaotycznie i bez polotu. Kreacja bohaterów też wypada blado. Jedyną postacią, którą jako tako znosiłam, bo dzięki swojemu specyficznemu sposobowi bycia nadawała książce charakteru, był ekscentryczny komisarz Marvel.

Zakończenie nie stanowi odpowiedzi na pytania, które mogły pojawić się w trakcie lektury. Jest poniekąd otwarte, a ja bardzo nie lubię, gdy to czytelnik musi coś sobie dopowiedzieć. Epilog wnosi przynajmniej pewną dozę ładunku emocjonalnego - w moim odczuciu okazał się on dość smutny, ale też dający nadzieję na to, że można pogodzić się z losem, zaakceptować trudną rzeczywistość i... iść dalej. Taką oto mądrość życiową wywnioskowałam z lektury; to jednak za mało, bo thriller czy kryminał powinien przysłowiowo wbić mnie w fotel swoim klimatem. W tym przypadku tak się niestety nie stało...

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu WAB!

Moje media społecznościowe:
  

Lisa Gardner - "Powiem tylko raz"



"Powiem tylko raz" to dziesiąta część cyklu o pani detektyw D. D. Warren (o czym dowiedziałam się przed chwilą, już długo po lekturze 😅 - nie odczułam jednak żadnego niedoboru informacji wynikającego z braku zapoznania się z innymi częściami, dlatego sądzę, że kolejność sięgania po nie w tym przypadku nie ma znaczenia). Historia opowiedziana jest z perspektywy trzech bohaterek - Evie, Flory i wspomnianej pani detektyw. W przypadku pierwszych dwóch postaci autorka poprowadziła fabułę w pierwszej osobie, natomiast fragmenty z sierżant Warren skonstruowała z perspektywy narratora zewnętrznego - dziwi taki zabieg, ale być może miało to swoje uzasadnienie w tym, że dokładnie tej bohaterki dotyczy cykl. Mimo to jednak rozdziały przedstawione z perspektywy Evie i Flory podobały mi się bardziej.

Autorka niespiesznie odsłania karty i z każdą kolejną stroną poznajemy nowe okoliczności, które wymuszają naszą uwagę 👀. Bardzo spodobała mi się forma, w jakiej Lisa Gardner przedstawiła dochodzenie do prawdy, do wyjaśnienia tajemniczych okoliczności śmierci ojca i męża Evie. Historia rozkręca się i wciąga czytelnika. Było w niej trochę przewidywalności, ale mimo to jestem zadowolona z lektury 😊.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros!

Moje media społecznościowe:
  

Mary Kubica - "Tamta kobieta"



"Tamta kobieta" to pierwsza książka M. Kubicy, którą miałam okazję przeczytać. Spodobał mi się styl pisania autorki, jest on przystępny - dzięki temu powieść czyta się płynnie. Fabuła została bardzo dobrze wykreowana. Sadie wraz z rodziną przeprowadza się do domu odziedziczonego przez męża po siostrze, która popełniła samobójstwo. Dom ma jeszcze jednego lokatora - nastoletnią córkę zmarłej kobiety. Czy przeprowadzka będzie szansą na nowe życie czy początkiem poważnych problemów?

Miałam kilka swoich teorii, poglądów na rozstrzygnięcie fabuły, ale autorka prędzej czy później pozbawiała mnie złudzeń i okazywało się, że nie tędy droga. W pewnym momencie jednak już domyśliłam się o co chodzi (i ta kwestia, nawiasem mówiąc, sama w sobie nie grzeszy oryginalnością), ale znów autorka zaskoczyła mnie - tym razem dołożeniem do wszystkiego niebanalnego pomysłu.

PS W przygotowaniu jest ekranizacja tej książki na Netflixie. Jestem ciekawa sposobu jej realizacji.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Poradnia K!

Moje media społecznościowe:
  

piątek, 13 listopada 2020

C.J. Tudor - "Inni ludzie"


"Inni ludzie" to kolejna książka autorstwa C. J. Tudor, którą miałam okazję przeczytać - niedawna premiera od Wydawnictwa Czarna Owca.

Historia sama w sobie jest ciekawa - głównym bohaterem jest ojciec, który od lat szuka swojej córki, nie chcąc uwierzyć w jej śmierć. W fabule pojawiają się rozmaite tajemnicze wątki, mniej lub bardziej przyziemne, całkiem oryginalne. Autorka jednak nie uniknęła przewidywalności i... nudy. Miałam też wrażenie, że zbyt dużo tu różnych pomysłów na przebieg fabuły, przez co powstaje misz-masz. Pewne tajemnicze, dość mroczne w odbiorze wątki spłycone zostały do czystej metafizyki. Nie gra mi też kilka fragmentów, mam wrażenie, jakby nie do końca zostały wyjaśnione. To chyba już cecha charakterystyczna dla twórczości tej autorki. Co do bohaterów - wydaje mi się, że najciekawszą, najbardziej wyrazistą postacią była Fran. Przyciągnęła moją uwagę ze względu na swego rodzaju charyzmę.

Bez względu na wymienione wady polecam jednak twórczość tej autorki, bo w jej książkach bardzo podoba mi się nastrój grozy...


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca!

Moje media społecznościowe: